Po ulewnych opadach deszczu poziom wody w Wiśle wciąż przekracza stan ostrzegawczy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Fot. PAP/Wojciech Pacewicz

Już tylko Wisła - na dwóch punktach pomiarowych - przekraczała we wtorek rano stan ostrzegawczy w woj. śląskim. Wody pozostałych rzek w regionie spadły poniżej tego stanu.

Jak poinformowało działające przy wojewodzie śląskim Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, wody Wisły przekraczały poziom ostrzegawczy w Goczałkowicach i Nowym Bieruniu. Według prognoz hydrologicznych w ciągu najbliższej doby na terenie woj. śląskiego nadal obserwowane będą na ogół spadki poziomu wody.

W ubiegłym tygodniu ulewne deszcze spowodowały wiele zniszczeń, przede wszystkim w południowej, górskiej części województwa. W niedzielę sytuacja zaczęła się stabilizować; odwołano alarmy powodziowe na Żywiecczyźnie i w Suchej Beskidzkiej. W poniedziałek alarmy zniesiono w powiatach bielskim i oświęcimskim.

Wiele samorządów odwoływało także w poniedziałek pogotowia przeciwpowodziowe. We wtorek rano służby kryzysowe wojewody śląskiego nie miały jeszcze informacji o odwołaniu pogotowia przeciwpowodziowego w gminach: Mstów, Kłomnice, Kruszyna, a także Milówka, Jeleśnia i w powiecie żywieckim.

W poniedziałek strażacy umocnili drewnem wyrwy w brzegach rzeki Soły w Kobiernicach i Hecznarowicach w powiecie bielskim. Podczas zwiększonego spustu wody z zapory w Tresnej rzeka zaczęła niszczyć linię brzegową, a jej nurt niebezpiecznie zbliżył się do wałów. We wtorek samorządowcy i strażacy stale obserwowali te miejsca.

W Skoczowie zamknięty pozostawał we wtorek most na Wiśle, którym wiedzie tamtejsza ul. Bielska - objazd poprowadzono drogami nr 81 oraz S1. W gminie Koszarawa zdecydowano o wyburzeniu uszkodzonego mostu na rzece Koszarawa. Prace miały zakończyć się we wtorek.

Osuwiska zagrażały we wtorek budynkowi mieszkalnemu i drodze gminnej w Międzybrodziu Bialskim oraz drodze powiatowej w kolonii Prusów obok Milówki. Inne osuwiska powstały w Soli - w przysiółku Za Gajką, w Węgierskiej Górce - w przysiółku Baśniowa oraz w Pewli Wielkiej - w przysiółku Plutonowa Polana, gdzie około hektar terenu osunął się kilkadziesiąt metrów w dół, na polną drogę.

Prócz tego strażacy w ciągu poprzedniej doby m.in. wypompowywali wodę na pojedynczych posesjach m.in. w Skoczowie, Cieszynie, Milówce, Węgierskiej Górce, Łodygowicach, Żywcu, Jeleśni i Mesznej na południu regionu, a także w miejscowościach Słowik i Nowa Wieś w gminie Poczesna - w subregionie częstochowskim.

W regionie trwa liczenie strat. Jak wynika z informacji służb wojewody, pierwsze szacunki mają być znane w środę.

Prognozy pogody na wtorek przewidywały po południu w woj. śląskim możliwe przelotne opady i burze, głównie na południu i w centrum regionu.

br/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych