Siódmy rok już rządzą, w rękach pełna władza
Rząd, samorząd, prezydent – nikt im nie przeszkadza
I Trybunał nawet, też, Konstytucyjny
Wobec rządu na ogół jest dyspozycyjny
Szanuje ich Rosja, ceni Europa
Ciepła woda w kranie, w rurociągach ropa
Pendolino kupili, zaorali stocznie
A Tuska świat słucha ponoć jak wyrocznię
Lecz jednak w narodzie coś zgrzyta, coś wzbiera
Wstaje człowiek i pyta - jak to jest, cholera?
W telewizji mi mówią – jest dobrze, wciąż lepiej
A ja moją biedę coraz bardziej klepię
Ani Polska bogatsza, ani bezpieczniejsza
Tylko długi wciąż rosną, a naród się zmniejsza
Nie rodzą się dzieci, kto żyw, ten ucieka
Na wsi szkołą zamknięta, poczta, biblioteka
Ktoś firmę założył, coś zarobił nawet
Już ściga go urząd, już ma w sądzie sprawę,
A gdy ktoś znienacka chory zaniemoże
I zacznie się leczyć – to uchowaj Boże!
Takie mam wrażenie z rozmów z rodakami
Że nie chce im się śpiewać „Hey Jude” z Bitelsami
Janusz Wojciechowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/195908-wrazenia-ze-spotkan-wyborczych-ludziom-nie-chce-sie-spiewac-hey-jude
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.