Conchita Wurst wywołuje gorące dyskusje nie tylko na prawicy. W „Gazecie Wyborczej” tematem austriackiego piosenkarza zajęła się dr Magdalena Środa. I ośmieszyła się jeszcze bardziej niż Monstrum z Brodą.
Gdyby w swoim felietonie Magdalena Środa poprzestała na postępowym pustosłowiu - takim jak stwierdzenia, że wraz z Conchitą „kultura europejska idzie w kierunku różnorodności i autentyczności” - można by tylko machnąć ręką. Bo chociaż różnorodność i autentyczność kultury europejskiej powinna się myślącym ludziom kojarzyć z takimi Austriakami jak Haydn, Mozart, Schubert, Mahler oraz Strauss - z Czerwonymi o gustach lepiej nie dyskutować.
Niestety - dr Środa, broniąc brodacza, wdała się także w refleksje dotyczące ekonomii, o której najwyraźniej ma jeszcze mniejsze pojęcie niż o kulturze. Oto cytat:
Wygrana drag queen w konkursie Eurowizji w Kopenhadze zbiegła się z decyzją o wycofaniu się LOT-u z promocji tęczowych podróży. […] LOT miał wielką szansę podreperować swoją sytuację ekonomiczną, bo promocja tęczowej turystyki wszędzie na świecie przynosi spore zyski (i korzystają z niej nie tylko geje). Przewoźnik przestraszył się jednak hierarchów i ich politycznych sojuszników i zamiast zarabiać - zwinął kolorowe skrzydła. Teraz zapewne odwoła loty do Kopenhagi lub - dla wyrażenia skruchy - pomaluje swoje samoloty na czarno, nazwie je samolotami pielgrzyma i przeznaczy dla wiernych. Nic na tym nie zarobi, ale przecież nie o to w biznesie chodzi. Chodzi o spokój i wartości chrześcijańskie.
Jednym słowem - Magdalena Środa twierdzi, że LOT pod wpływem ideologicznej presji kleru i prawicy podjął niekorzystną biznesowo decyzję.
Przyjrzyjmy się tej śmiałej tezie. LOT - jak wiadomo - jest spółką Skarbu Państwa, załóżmy więc, że faktycznie jej zarząd został zastraszony przez abp. Stanisława Gądeckiego i Jarosława Kaczyńskiego. Ale przecież na polskim rynku lotniczym dużo prężniej działają prywatni przewoźnicy z zagranicy: RyanAir i WizzAir, którzy na naciski ze strony polskich hierarchów z pewnością są odporni. Jednakże jakoś żadna z tych linii nie wpadła na pomysł, by zarabiać w Polsce pieniądze na „gejowskiej turystyce”. To samo dotyczy zresztą prywatnych przewoźników autokarowych, np. Polskiego Busa, którego prezes Brian Souter nie ukrywa wręcz swojej „homofobii”. Nie zauważyłam także, by „gejowskie poniedziałki” lub „tęczowe wtorki” urządzały w swoich polskich sklepach takie zagraniczne koncerny jak Carrefour i Tesco. Czy firmy te świadomie pozbawiają się możliwości zarobienia kolejnych milionów złotych?
Otóż nie. Szefowie RyanAira, Polskiego Busa i Carrefoura - w przeciwieństwie do dr Środy (która, o ile się nie mylę, całe swoje życie przesiedziała na państwowych posadach) - doskonale zdają sobie sprawę z tego, że każda biznesowa propozycja skierowana do niszowego klienta może działać odstraszająco na pozostałych konsumentów. Gdyby np. firma organizująca wyjazdy turystyczne do Rzymu wprowadziła specjalną ofertę skierowaną do satanistów, to pozyskałaby zapewne pięciu dodatkowych klientów rocznie - ale równocześnie straciłaby kilka tysięcy innych. Tak samo LOT po wprowadzeniu „lotów dla gejów i lesbijek” mógłby przyciągnąć parę tysięcy „tęczowych” pasażerów i jednocześnie utracić wielokrotnie więcej innych klientów, zdegustowanych propagandą LGBT na stronie internetowej przewoźnika. I to właśnie presja tych ostatnich - a nie duchownych i prawicy - sprawiła, że państwowa spółka wycofała się z homokampanii (która, sądząc po dotychczasowych rynkowych „osiągnięciach” LOT-u, byłaby kolejną finansową klapą).
Tutaj dochodzimy zresztą do sedna: w biznesie najważniejsze są liczby, a w Polsce katolików jest znacznie więcej niż homoseksualistów - także wśród pasażerów linii lotnicznych. Dlatego komercyjni przewoźnicy w naszym kraju zarabiają krocie, wożąc Polaków na kanonizacje - o czym pisała sama „Gazeta Wyborcza” http://bit.ly/1st1ONo - a nie na „parady miłości”. Gdyby dr Środa miała wobec faktów taki sam respekt jak wobec brody Conchity Wurst, to przyjęłaby to do wiadomości.
Magdalena Żuraw
————————————————————————-
Uwaga!
Promocje dobrych książek wSklepiku.pl!
Zniżki sięgają nawet 90%!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/195538-magdalena-sroda-z-broda-conchity-wurst-widac-ze-na-temat-ekonomii-ma-najwyrazniej-jeszcze-mniejsze-pojecie-niz-o-kulturze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.