"wSieci": Barbara Stanisławczyk: Hunowie propagandy. "Granicę absurdu przekroczono i społeczeństwo popadło w całkowitą dezorientację"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
rys. Maciej Bogdanowicz
rys. Maciej Bogdanowicz

Ponieważ nie da się już straszyć Prawem i Sprawiedliwością, zwłaszcza gdy się przejęło jego retorykę, sięga się po metodę szerzenia defetyzmu w szeregach politycznego wroga. Chodzi o zachwianie wiary w zwycięstwo, a to uczucie demotywuje i osłabia

— przekonuje na łamach tygodnika „wSieci” Barbara Stanisławczyk.

W artykule pt. „Hunowie propagandy” publicystka ocenia ostatnią piarowe wysiłki Platformy Obywatelskiej.

„Kondominium” Jarosława Kaczyńskiego przy straszeniu wojną przez Donalda Tuska to bułka z masłem

— czytamy w piśmie.

Zdaniem Stanisławczyk wysiłki PO są bardzo jasne do przeczytania.

Psychosocjotechniki i wszelkiego rodzaju dezinformacja mają to do siebie, że tym są skuteczniejsze, im bardziej sięgają absurdu. Premier Tusk i jego otoczenie, zamiast pogratulować pisowskiej opozycji politycznej przenikliwości w związku z rosyjskim zagrożeniem i uderzyć się w piersi z powodu kampanii oszczerstw i nienawiści, zachowuje się tak, jakby nigdy nic innego nie mówił, tylko to, że Rosja jest prawdziwym zagrożeniem i że to spostrzeżenie świadczy o politycznej mądrości, a nie rusofobii i chęci wywołania wojny. Więcej, PO w dalszym ciągu krytykuje PiS za to, co teraz sama nadgorliwie plagiatuje. Tusk nie tylko jako szef rządu nie przeprasza za zaniedbania, które w taki czy inny sposób doprowadziły do katastrofy smoleńskiej, nie mówiąc o tym, żeby jego gabinet poddał się do dymisji, nie tylko nie przeprasza za oddanie śledztwa w ręce Moskwy, której stosunek do świata zachodniego sprowadza się, jak widać, bardziej do agresji niż pokoju, nie poczuwa się do słów przeprosin wobec rodziny gen. Błasika

— pisze publicystka.

I dodaje:

Granicę absurdu przekroczono i społeczeństwo popadło w całkowitą dezorientację. A przy okazji, jeśli chodzi o twardy elektorat PiS, w zwątpienie. Typowo psychologiczna reakcja – jesteśmy się w stanie zmierzyć z tym, co mieści się nam w głowie; wobec tego, co wykracza poza zdrowy rozum, stajemy bezradni

— przekonuje Stanisławczyk.

Całość artykułu na łamach „wSieci”, polecamy!

lw

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych