Miejsc w przedszkolach jest ograniczona ilość. Jednak nie usprawiedliwia to bezmyślności urzędników, którzy wierzą ślepo w kryteria ustalone przez samorząd i Ministerstwo Edukacji.
O wadach systemu komputerowego, który rekrutuje dzieci do przedszkola, przekonał się pan Paweł, ojciec wielodzietnej rodziny z Krakowa.
Jestem ojcem bliźniaków, które dostały się do przedszkola. (…) Dostali się do dwóch różnych placówek, oddalonych od siebie o pół godziny jazdy
— irytuje się mężczyzna w rozmowie z portalem krakow.gazeta.pl
Franek i Mateusz podczas rekrutacji zdobyli po 194 punkty. Niestety do Przedszkola nr 58 na Ruczaju dostał się tylko jeden.
To totalny absurd. Zadzwoniliśmy do urzędu miasta, by wyjaśnić tę sprawę, a tam usłyszeliśmy, że powinniśmy skakać z radości, że dzieci w ogóle do przedszkola się dostały
— opowiada ojciec chłopców, którzy nie mogli dostać się do przedszkola od 1,5 roku.
Teraz jedyną szansą, na to, żeby bliźniaki były razem, jest namówienie innych rodziców, by przenieśli swoje dziecko do innego przedszkola.
Anna Korfel-Jasińska, dyrektor krakowskiego wydziału edukacji przyznaje, że przypadki rozdzielania bliźniaków podczas rekrutacji zdarzały się już wcześniej.
Barbara Rutkowska, dyrektorka Przedszkola nr 58 potwierdza, że takie przypadki dotyczą także rodzeństw.
Kryteria rekrutacyjne przyznają punkty dziecku, które ma już rodzeństwo w przedszkolu, pomijają natomiast rodzeństwa, które razem chcą się do niego dostać. Należy wprowadzić zapis traktujący takie dzieci jak jeden organizm. Tym bardziej że bliźniaków jest coraz więcej. Będę o to zabiegała
— zapewnia Rutkowska.
**Rodzice rozdzielonych bliźniaków mogą oczywiście napisać odwołanie do przedszkolnej komisji rekrutacyjnej, jeśli to nic nie da mogą pisać do dyrektora, a potem do sądu administracyjnego… itd…
MG/krakow.gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/192868-absurdalny-system-komputerowy-blizniaki-w-dwoch-oddalonych-od-siebie-przedszkolach