Już oficjalnie wiemy, że policja myśli nie dopuszcza żadnych odstępstw od ortodoksji, nawet w sferze prywatnej. Znajdą, wytropią i zniszczą. Nie myślcie więc, że się gdzieś schowacie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Rezygnacja - po kilkunastu dniach od nominacji - szefa Mozilli Brendana Eicha to ważny sygnał alarmowy.

Przypomnijmy: dymisję Eicha wymusiły „środowiska LGBT” po tym, gdy „ujawniono”, że w 2008 roku wsparł on finansowo organizację, która sprzeciwiała się wprowadzeniu prawa zezwalajacego na zawarcie związku małżeńskiego osobom tej samej płci.

Eich - jak wynika z relacji medialnych - nie zapowiedział żadnych zmian w polityce firmy, która od dawna sprzyja „środowiskom LGBT”. Nic mu to nie pomogło: w imię „równości i wolności słowa” – na takie wartości powołano się w oficjalnym oświadczeniu – firma postanowiła pozbyć się niewygodnego przełożonego. Aktywiści nawoływali do bojkotu, który miał rzekomo przekładać się „na wizerunek i funkcjonowanie firmy”.

Warto podkreślić: chodzi o prywatną firmę. Nie tylko więc funkcje publiczne są objęte kontrolą nowej policji myśli, ale także biznes. Można nawet odnieść wrażenie, że biznes został zinfiltrowany mocniej i szybciej niż sfera publiczna (w której wola wyborców, nie tak znów dużo, ale jednak jeszcze trochę znaczy).

To ważny precedens (na taką skalę, bo zapewne podobne sukcesy totalnie myślący i działający zwolennicy nowego człowieka odnosili już wcześniej). Już oficjalnie wiemy, że policja myśli nie dopuszcza żadnych odstępstw od ortodoksji, nawet w sferze prywatnej - a przecież Eich dokonał prywatnej donacji na rzecz legalnej instytucji. Jeżeli nie popierasz, jeżeli nie wyprałeś sobie mózgu, nie masz prawa do kariery nawet w biznesie.

Ta policja myśli ma narzędzia, jakich nie miała żadna jej poprzedniczka - świat cyfrowy. Wszystko jest przecież do odtworzenia - każdy klik, każdy wpis, każda donacja. Choćby sprzed wielu lat. Znajdą, wytropią i napiętnują, a potem zniszczą. Nie myślcie więc, że się gdzieś schowacie. Nie ma szans.

To naprawdę ostatni dzwonek, by stawić opór. Wspierajmy organizacje walczące o wolność, stawiające tamę nowej totalności budowanej przez bojowców tęczowego sztandaru. Wspierajmy dobre, wolne media. Brońmy Kościoła - dziś instytucji kluczowej dla sprawy ocalenia wolności. I bądźmy solidarni. Uczmy się od przeciwników.

Jeżeli zdołamy się zorganizować, jeżeli to my będziemy wywierali presję, możemy ocalić wiele.

Jeżeli się nie ruszymy, nasze dzieci będą musiały albo porzucić nasze wartości, albo żyć w kłamstwie, albo wycofać się na margines życia społecznego. Stawka jest więc naprawdę wysoka.

Czasu na działanie jest niewiele.

———————————————————————————————————- ———————————————————————————————————- ———————————————————————————————————-

Zajrzyj do wSklepiku.pl! Znajdziesz tam szeroki wybór najróżniejszych wydawnictw.

Gwarantujemy pewną i szybką dostawę zamówienia.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych