Chorującego na białaczkę siedmioletniego Norberta odwiedził niecodzienny gość - trzyletnia suczka Tola z Fundacji Psi Uśmiech. Dla marzącego o własnym psie chłopca, była to ogromna niespodzianka. Nawet spadła mu gorączka. Historię niezwykłego spotkania opisuje portal poranny.pl
Spełniamy dzisiaj marzenie Norberta. Chłopiec fascynuje się zwierzętami, a w szczególności psami. Wizyta psa i elementy dogoterapii w szpitalu, a szczególnie na oddziale onkologicznym, to wydarzenie bezprecedensowe -
mówiła Magdalena Wieremiejuk z Fundacji Pomóż Im, która zorganizowała wizytę.
Psy nie mają wstępu do szpitala. Pokaz umiejętności trzyletniej suczki Toli odbył się na balkonie kliniki. Norbert przez okno oglądał popisy psa i mógł wydawać mu polecenia.
Nikt się nie spodziewał aż takiego efektu. Wizyta psa dodał chłopcu sił do dalszej walki z chorobą. Spadła mu nawet gorączka.
Norbert zachorował na białaczkę cztery lata temu. Trzy lata temu miał przeszczep szpiku, kilka tygodni temu wróciła. Od lutego znowu jest w szpitalu. Trwają poszukiwania kolejnego dawcy dla chłopca.
Norbert nie czuje się najlepiej, wszystko go boli -
mówiła mama chłopca i dodała:
Synek marzy o psie od dawna. Ma już obiecane, że jak wyzdrowieje, to go dostanie.
.
Życzymy zdrowia.
ann/poranny.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/103017-niecodzienny-gosc