Haniebne zachowanie Niesiołowskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Od środy trwa strajk rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi. Strajkujący okupują Sejm i zapowiadają, że nie opuszczą budynku, mimo że dziś kończą się w nim obrady.

Rodzice domagają się podwyższenia świadczeń oraz tego, by rząd uznał ich całodobową opiekę nad niepełnosprawnym członkiem rodziny jako pracę zawodową. Przypominają Donaldowi Tuskowi, że nie zrealizował swoich obietnic względem takich rodzin. Strajkujący zajęli hol sejmowy i czekają na rozmowę z szefem rządu. Każdy członek koalicji musi liczyć się z tym, że przechodząc obok zostanie zaczepiony przez rodziców i usłyszy mocne zarzuty. Kilku posłów zdecydowało się na rozmowę, kilku przemknęło bokiem.

Natomiast stałą kartę trefnisia sejmowego powinien otrzymać Stefan Niesiołowski z PO, który jak zwykle zaprezentował się w pełnej krasie i z "wielką klasą". Postanowił zorganizować na holu briefing, oczywiście w zupełnie innej sprawie, ale protestujący rodzice nie dopuścili do konferencji, zasypując go gradem pytań. Jednak Niesiołowski nie zamierzał poświęcać swego cennego czasu zdesperowanym rodzicom.

Nie widzę powodu, żeby w tych warunkach rozmawiać -

stwierdził.

A przyciśnięty do muru zasugerował, że protest został zainicjowany po to, by zaszkodzić rządowi.

Wykorzystujecie dzieci do walki politycznej -

mówił pod adresem rodziców.

Sądząc po zadowolonej minie, z jaką pożegnał protestujących, uważał, że rozgryzł prawdziwy cel strajku. Całe zamieszanie to sprawka opozycji - rodzice wynajęci a dzieci wypożyczone... Smutne, ale tacy ludzie reprezentują nasze interesy.

Rodzice odprowadzili posła krzykami:

Hańba, hańba!-

Przypomnę, że Stefan Niesiołowski nie po raz pierwszy usłyszał, że hańbi polski Sejm i polskie społeczeństwo. Podobne okrzyki wznosili inni rodzice po listopadowym głosowaniu dotyczącym referendum ws. reformy edukacyjnej. Wtedy również popisał się wyjątkową bezczelnością i arogancją.

Nienormalna ciemnota, wynoście się, nie powinno was tu w ogóle być, to nie wasze miejsce -

mówił do zebranych w Sejmie rodziców, walczących o godną edukację dla swoich dzieci.

Kolejny raz Niesiołowski zaprezentował niezwykły pokaz chamstwa i retorykę, żywcem zaczerpniętą spod budki z piwem. Jak trzeba czuć się pewnym swego stołka, by w taki sposób traktować wyborców? Niesiołowski traktuje Sejm jak prywatny folwark, a wyborców jak natrętów i zło konieczne. Może czas wysłać go na szczaw?

Katarzyna Kawlewska

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych