Heather Walker, mimo że lekarze twierdzili, że jej dziecko umrze tuż po narodzinach i doradzali jej aborcję, wybrała życie. Kilka godzin z pociechą dało jej siłę, która dzieli się teraz z innymi.
Synek Heatther - Grayson James Walker żył po urodzeniu tylko 8 godzin, ale jego mama dała przepiękne świadectwo, że należy przyjąć i obdarzyć szacunkiem życie, niezależnie jak krótkie ono będzie.
Bóg dał mi moc, by wybrać życie, bo sama nie byłabym w stanie tego zrobić –
powiedziała matka Heather Walker w rozmowie z The Christian Post.
Kobieta pochodzi z Memphis, a narodziny, o których opowiedziała, miały miejsce 15 lutego 2012 r. W czasie ciąży pani Walker prowadziła bardzo osobisty blog - „Our Sweet Boy Grayson James” („Nasz słodki chłopiec Grayson James”). Jest to zapis jej walki z bezmózgowiem, terminalną chorobą, która została zdiagnozowana u jej syna kilka miesięcy przed urodzeniem.
Większość kobiet wybiera aborcję, gdy dowiaduje się, że ich dziecko umrze wkrótce po urodzeniu. Ja jestem chrześcijanką i myślę, że Bóg ma swój plan na każde życie. Jeśli je stworzył, ma dla tego powód –
powiedziała Heather Walker.
Teraz kobieta pomaga innym matkom, które zmagają się z podobnymi przypadkami. Dodaje im siły i pomaga szukać nadziei. Zachęca, by zawsze wybierać życie.
Czytaj też:
Wzruszająca historia wcześniaka
Urodziła choć nie dawali jej szans
ann/pro-life.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/101786-warto-wybierac-zycie