Delegacja PiS-u z Jarosławem Kaczyńskim na czele jak co miesiąc tak i dziś uczciła pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej na pl. Józefa Piłsudskiego. Na miejscu niestety systematycznie pojawiają się prowokatorzy, próbujący zakłócić przebieg uroczystości. „Ci, którzy tutaj stoją, to bezczelna agentura Putina, bo niestety nasze państwo jest ciągle wobec tej agentury bezradne” - powiedział w swoim wystąpieniu na pl. Piłsudskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W kolejną miesięcznicę smoleńską politycy PiS rano złożyli wieńce przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Tym razem prowokatorom ze Zbigniewem Komosą na czele nie udało się złożyć wieńca ze skandaliczną tabliczką obrażającą śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego! Wokół pomnika obecna była służba porządkowa, która nie pozwoliła prowokatorom podejść pod to miejsce pamięci. W tym miejscu zorganizowano bowiem zgromadzenie, które będzie trwało do godz. 12:00. Spory obszar wokół pomnika został odgrodzony barierkami, przy których są także funkcjonariusze policji.
14 lat i 8 miesięcy temu doszło do wielkie zbrodni – zamachu na samolot, który wiózł delegację polską z prezydentem RP moim śp. bratem Lechem Kaczyńskim i jego małżonką, wiózł wielu przedstawicieli polskiej elity politycznej, wojskowej, duchowieństwo. Ten zamach został dokonany, co do tego nie ma żadnej wątpliwości, na zlecenie Putina. Ci, którzy tutaj stoją, to bezczelna agentura Putina, bo niestety nasze państwo jest ciągle wobec tej agentury bezradne. Nie wiadomo, czy dlatego, że chce być bezradne, czy dlatego, że nie potrafi nie być bezradne, ale przyjdzie czas, gdy to się skończy
— podkreślił w czasie swojego wystapienia Jarosław Kaczyński.
Ci ludzie od Putina, ci ludzie, którzy wbrew prawu, bo to prawo mówi wyraźnie, że nie można zakłócać demonstracji, że te demonstracje, które za jedyny cel mają zakłócenie innych, są niedopuszczalne. W związku z tym mamy tutaj do czynienia z permanentnym łamaniem prawa także przez obecne władze, te poprzednie trzymały tę grupę awanturników i agentów z daleka od nas, dzisiaj niestety tak nie jest
— dodał.
Miejmy nadzieję, że przyjdzie czas sprawiedliwości, że ci, którzy naprawdę tu w Polsce odpowiadają za doprowadzenie do tej katastrofy, choćby przez rozdzielenie wizyt, zostaną odpowiednio ocenienie przez sądy i jeżeli sądy uznają ich winę, to zostaną ukarani, a ta grupa awanturników i agentów znajdzie się tam, gdzie powinna się znaleźć, to znaczy w polskich zakładach karnych i to mam nadzieję, że na bardzo długie lata
— mówił prezes PiS.
Władza, która dzisiaj jest u steru uznała, że prawo jej nie obowiązuje, ale przyjdzie dzień zwycięstwa. Mamy już kampanie prezydencką (…), ale to jest wielka nasza nadzieja na zmianę, na koniec tych bardzo złych czasów, tego bardzo złego roku. Miejmy nadzieję, że to jest tego rodzaju rok pierwszy i ostatni po 1989 roku
— zaznaczył. W czasie wystąpienia za prezesem PiS były rozwinięte dwa transparenty. Jeden o treści „za kłamstwo smoleńskie przyjdzie kara dla ludzi Tuska! Nie pozwolimy zapomnieć!”; „Jak co miesiąc wyznawcy Tuska propagują narrację Putina”.
tkwl
CZYTAJ TAKŻE: Skandaliczny występ w neo-TVP! Wysocka-Schnepf broni wieńca Komosy: Słowa, które nie są w gruncie rzeczy nieprawdziwe
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/715368-prezes-pis-o-prowokatorach-to-bezczelna-agentura-putina