„Ten brak stosownej reakcji policji jest zachętą dla tych ludzi, to dlatego tak się zachowują” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Mariusz Gosek. Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie ma wątpliwości, że zakłócanie uroczystości miesięcznicy smoleńskiej to zaplanowana prowokacja. „Chodzi o to, by kartel medialny III RP miał o czym pisać i co pokazywać. Przynieśli dużo głośników i transparentów. To już nie jest demonstrowanie swoich poglądów, ale czysta prowokacja” - stwierdza poseł PiS.
W 175. miesięcznicę smoleńską politycy Prawa i Sprawiedliwości na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim oddali hołd poległym w katastrofie smoleńskiej. Złożyli wieńce przed pomnikami Ofiar Tragedii Smoleńskiej oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Niestety po raz kolejny uroczystości próbowała zakłócić grupa prowokatorów.
Ta dzisiejsza hucpa została przez nich przygotowana w sposób szczególny. Może dlatego, że jesteśmy w przeddzień Święta Niepodległości i dlatego urządzili większą prowokację. Może liczyli na to, że coś się wydarzy. Kartel medialny III RP miałby wtedy o czym pisać i co pokazywać. Przynieśli dużo głośników i transparentów. Znamy osoby, które przychodzą tu co miesiąc, by prowokować, ale dziś pojawili się także inni. Byli w sposób szczególny przygotowani
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Mariusz Gosek PiS.
„Te manifestacje są inspirowane”
Podczas swojego wystąpienia prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że zakłócanie uroczystości miesięcznic smoleńskich to kolejny prezent dla Putina od Tuska.
Po raz kolejny grupa osób skandowała haniebne hasła. Przynieśli tablice z obraźliwymi treściami, które nawet trudno cytować. Dziwi mnie, że policja w ogóle nie interweniowała. W mojej opinii dochodzi do naruszenia godności prezydenta śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Zgodnie z konstytucyjnymi regulacjami prezydent znajduje się pod szczególną ochroną prawną
— relacjonuje poseł Gosek.
Każdy ma prawo do oddania czci zmarłemu i dla mnie takie zachowanie jest niewyobrażalne. Nie życzyłbym nikomu, aby w miejscu pamięci, czy też przy pomniku osoby poległej, ktoś organizował takie manifestacje. Nie mam wątpliwości, że te manifestacje są inspirowane. To są te same osoby, które pojawiają się tu cyklicznie i prowokują. W ten sposób tworzą obrazki, które później kartel III RP wykorzystuje budując odpowiedni przekaz. Skandalicznym jest to, że jako bliscy osób, które zginęły w Smoleńsku nie możemy w spokoju oddać im czci
— nie kryje smutku i oburzenia polityka Prawa i Sprawiedliwości.
W Smoleńsku zginął mój były szef premier Przemysław Gosiewski. Przychodzę pod ten pomnik, aby go wspominać, bo mamy prawo pamiętać o tych osobach. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek z nas zakłócał odprawianą Mszę, czy jakieś inne uroczystości, złożenie wieńca, aby gwizdał i krzyczał. Takie sytuacje zdarzają się tylko tutaj
Policja nie interweniuje
Poseł Mariusz Gosek podkreśla, że zachowanie policji, która przyzwala na prowokacyjne zachowanie osób zakłócających legalne zgromadzenie jest zadziwiające.
To jest sytuacja niedopuszczalna, a policja na to zezwala, a powinna interweniować. To jest zakłócanie legalnego i zgłoszonego wcześniej zgromadzenia. W takiej sytuacji policja powinna zgodnie z przepisami i co do zasady, podjąć interwencję. Nie wspominam już o tym, że zgromadzenie ma charakter szczególny. Każdy człowiek ma prawo do poszanowania swojej czci i godności, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby tak zasłużone dla Polski
— dodaje poseł klubu PiS.
Ten brak stosownej reakcji policji jest zachętą dla tych ludzi, to dlatego tak się zachowują. To jest niedopuszczalne, bo oni zachowują się w sposób skandaliczny. To już nie jest demonstrowanie swoich poglądów, ale czysta prowokacja. Powiem wprost, oni służą Federacji Rosyjskiej i Putinowi szkodząc Polsce oraz bezpieczeństwu naszego państwa
— podsumowuje Mariusz Gosek.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/712556-gosek-brak-reakcji-policji-jest-zacheta-dla-prowokatorow