„Z wielkim bólem przyjmuję to, że mamy do czynienia z wydarzeniami, do których nie powinno nigdy dojść” – powiedziała Małgorzata Wassermann, komentując skandaliczne zajście, do którego doszło przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej. „To, co się dzieje, jest okrutne, niewyobrażalne” – podkreślił Jacek Świat.

W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. delegacja polityków PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim złożyła pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej wieniec. I tym razem pojawiły się osoby, które chciały zakłócić uroczystość – próbowały umieścić pod pomnikiem wieniec z napisem uderzającym w Lecha Kaczyńskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Aktywiści znowu pojawili się ze skandaliczną tabliczką pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Posłowie PiS udaremnili prowokację

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową, dotyczącą bulwersujących wydarzeń.

Dziś jest czternasta rocznica śmierci mojego ojca, Prezydenta RP i pozostałych osób, które 10 kwietnia 2010 r. zmierzały do Katynia. Prosiliśmy o to, żebyśmy mogli w spokoju, choć raz w roku wspominać tych, którzy zginęli. Z wielkim bólem przyjmuję to, że mamy do czynienia z wydarzeniami, do których nie powinno nigdy dojść. Na pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej znalazł się wieniec, który narusza dobra osobiste rodzin i rodziny Kaczyńskich, bowiem napis, który na nim się znajduje, uderza w śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wieniec podaje treści, które są sprzeczne z ustalonym prawnie stanem faktycznym

— podkreśliła w czasie konferencji poseł Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann.

Z kolei poseł PiS Jacek Świat zaznaczył, że „dziś pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej znalazły się osoby, które zakłócały nam modlitwę”.

Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, jak wielką krzywdę te osoby wywołują wobec wszystkich osób, które 10 kwietnia 2010 roku straciły bliskich. To, co się dzieje, jest okrutne, niewyobrażalne

— dodał Świat.

CZYTAJ TAKŻE: Szok! Marne widowisko Hołowni, który „upamiętnił” ofiary katastrofy smoleńskiej. Nie odczytał nawet nazwiska śp. Lecha Kaczyńskiego

X/kot