Warto powracać do archiwalnych wypowiedzi. Pozwalają bowiem z całkiem ciekawej perspektywy spojrzeć na dzisiejsze postawy. Jako przykład mogą posłużyć słowa Bartłomieja Sienkiewicza o „rosyjskiej energii elektrycznej” oraz „nowym otwarciu” po 10 kwietnia. A padły one w 2010 roku!
Sienkiewicz o rosyjskim prądzie w Polsce
Maciej Stańczyk odnalazł i podzielił się z twitterowiczami nagraniem z 2010 roku, już po tragedii smoleńskiej. Fragment ten pochodzi z debaty „Polska-Rosja. Wielkie pojednanie?”, zorganizowanej przez Instytut Obywatelski i Collegium Civitas. W roli głównej: Bartłomiej Sienkiewicz, występujący wówczas jako „ekspert ds. wschodu”. Jaką więc „ekspercką” analizą podzielił się w 2010 roku ze słuchaczami debaty?
Ja bym sobie bardzo życzył zmiany stosunków polsko-rosyjskich. Ponieważ, tak szukając tego przykładu na ten kłopot, to wymyśliłem, że takim dobrym przykładem tych moich tęsknot jest przykład z energią elektryczną (…). Mam takie wrażenie, że prędzej czy później rosyjska energia elektryczna będzie obecna na polskim rynku
— słyszymy w archiwalnym nagraniu.
„Nowe otwarcie” po 10 kwietnia?!
Ale na tym nie koniec. Warto sięgnąć również do zapisu wspomnianej debaty. Znajdziemy tam jeszcze „ciekawsze” wypowiedzi, zwłaszcza o „nowym otwarciu” w relacjach z Rosją po 10 kwietnia 2010 roku.
Bartłomiej Sienkiewicz jest zdania, że to co się stało po 10 kwietnia (w stosunkach polsko-rosyjskich), może stanowić nowe otwarcie i interesującą perspektywę polityczną. Zaznaczył, że to co jest w tym procesie niebezpieczne, to następująca mitologizacja naszych stosunków. Według niego grożą nam dwa mity. Pierwszy to mit pojednania na siłę. Zgodnie z nim nie wolno w tej chwili zbyt wiele żądać od Rosji, bo to popsuje dobrą atmosferę, która się w ciągu ostatnich tygodni wytworzyła
— czytamy w archiwalnej depeszy Polskiej Agencji Prasowej, datowanej na 13.05.2010 r.
Drugi mit - mówił - to mit totalnej nieufności podszyty „głębokim historyzmem”, który mówi, że Rosja to nasz śmiertelny wróg i zawsze nim będzie. Zgodnie z tym mitem wszelkie gesty ze strony Rosji „to podstęp i moskiewska chytrość”. Mit ten - zdaniem Sienkiewicza - prowadzi do tego, żeby zanegować rzeczywistość. Tłumaczył, że cokolwiek Polska zrobi, przez wyznawców tego mitu będzie traktowane jako zdrada stanu. To - zdaniem uczestnika panelu - może doprowadzić do paraliżu polskiej polityki wobec Moskwy. Wyraził nadzieję, że te dwa kształtujące się mity nie zdewastują polskiej polityki wobec Rosji. „Ja to niebezpieczeństwo widzę i obawiam się go” - stwierdził.
Interesujące, nieprawdaż?
„Wizjoner”
Co więcej. przypomniana wypowiedź o rosyjskim prądzie wywołała lawinę komentarzy. Wielu ironicznie okrzyknęło Sienkiewicza mianem „wizjonera”.
Tacy to eksperci Platformy ds. wschodu… Boże chroń!
Wstrząsające jest to, że @BartSienkiewicz zdradzał takie tęsknoty po latach walki wielu ludzi, z Piotrem Naimskim na czele, o uniezależnienie Polski od rosyjskich źródeł energii.
Wizjoner Sienkiewicz. I to nie były jakieś mrzonki, bo przecież były realne przymiarki do zakupu energii z obwodu kaliningradzkiego za czasów rządów Tuska, o co później Tusk oskarżał rząd Morawieckiego…
Dlatego KE tak naciska?
„Wizjoner”…
Z cyklu stratedzy i wizjonerzy @Platforma_org ..
tzw. „państwowiec”…
P o t ę ż n y analityk, największy mózg platformy.
I pomyśleć, że politycy Platformy Obywatelskiej tak bezmyślnie próbują oskarżać PiS o rzekomą prorosyjskość. Dobry żart.
olnk/Twitter/dzieje.pl/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/642152-sienkiewicz-po-10-iv-2010-rosyjski-prad-bedzie-w-polsce