„Jestem zszokowany tym kłamstwem TVN24. Rozumiem, że jest to próba zakwestionowania stanowiska sądu, który orzekł przecież, że mieliśmy do czynienia z zamachem, który trzeba zbadać i aresztować funkcjonariuszy, którzy są za ten zamach winni” - powiedział w programie „Jedziemy” na antenie TVP Info były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
CZYTAJ TAKŻE:
„Jestem zszokowany kłamstwem TVN”
Przewodniczący podkomisji smoleńskiej był pytany o materiał stacji TVN24, w którym przekonywano, że międzynarodowi biegli nie stwierdzili na ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej obrażeń wskazujących na wybuch.
Prokuratura zakwestionowała wniosek, który przywołał TVN, wskazując na co najmniej cztery wątpliwości. Zasadnicza dotyczy zbadania właśnie przez zespół międzynarodowych biegłych ciał w salonce nr 3, tam gdzie siedzieli generałowie, szefowie Rodzajów Sił Zbrojnych i tam, gdzie podkomisja zidentyfikowała miejsce eksplozji
— powiedział Macierewicz.
Międzynarodowi biegli badający ten fragment samolotu stwierdzili rzecz następującą: stopień rozczłonkowania ciała, a także obecność ciał obcych w obrębie ekshumowanych szczątków uniemożliwia wykluczenie hipotezy o gwałtownym wyzwoleniu energii o charakterze eksplozji
— dodał polityk.
Mówiąc krótko: stopień zniszczenia ciał, według zespołu międzynarodowych biegłych, badających właśnie salonkę nr 3 i ciała osób tam siedzących, wskazuje na to, że nastąpiła tam eksplozja. Że hipoteza o eksplozji jest uzasadniona zniszczeniem ciał badanych przez międzynarodową komisję. To właśnie TVN24 zupełnie pomija, choć w raporcie, a dokładniej w załączniku nr 5 jest to dokładnie przytoczone, zacytowane i wskazane, których ciał to dotyczy
— podkreślił marszałek senior.
Jestem zszokowany tym kłamstwem TVN24. Rozumiem, że jest to próba zakwestionowania stanowiska sądu, który orzekł przecież, że mieliśmy do czynienia z zamachem, który trzeba zbadać i aresztować funkcjonariuszy, którzy są za ten zamach winni
— dodał.
To jest stanowisko zespołu biegłych, które to stanowisko, jak wynika z tego, co prokuratura zażądała od tych, którzy podsumowywali prace biegłych, nie zostało uwzględnione, przywołane. Dlatego zakwestionowano to podsumowanie
— zaznaczył.
Jak dodał były minister, prokuratura wskazywała na konieczność uwzględnienia także diagnoz dotyczących ciał ofiar z salonki nr 3.
To jest bardzo rozbudowany materiał, właśnie załącznik nr 3, tam są kwestie związane ze zniszczeniami ciał, przez oddziaływanie na ciała, oparzenia, które je zniszczyły są wskazane, obecność ciał obcych wewnątrz ciał tych, którzy zostali zamordowani. Stopień rozrzutu ciał na ponad 100 metrów, fragmentów ciał. To są główne elementy jeśli chodzi o analizę
— podkreślił poseł PiS.
Całość analizy ma ponad 100 stron, jest bardzo szczegółowa, odwołuje się do badania międzynarodowych biegłych, którzy taką diagnozę postawili – że eksplozja jest hipotezą uzasadnioną
— dodał Antoni Macierewicz.
Macierewicz: Uchwała nie ma charakteru politycznego - odwołuje się do stanowiska sądu
Pytany o działania opozycji, która nie chciała podjęcia uchwały po dodaniu do niej poprawki, były minister stwierdził:
Opozycja trzykrotnie głosowała przeciwko tej uchwale. Trzeba mieć jasność, że opozycja za wszelką cenę chciała odrzucić uchwałę mówiącą o terrorystycznym charakterze państwa rosyjskiego.
A ta uchwała wskazywała i odwoływała się – i słusznie – do decyzji Warszawskiego Sądu Okręgowego, który jednoznacznie stwierdził, przywołując art. 173 par. 1 i par 3. Kodeksu karnego, iż mieliśmy do czynienia ze świadomym działaniem funkcjonariuszy rosyjskich, którzy świadomie doprowadzili do katastrofy, czyli przeprowadzili zamach
— powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej.
Opinia sądu, który w związku z tym podjął decyzję o konieczności aresztowania tych ludzi, ma fundamentalne znaczenie. Wydaje się, że opozycja nie jest świadoma, że uchwała, którą zaproponowaliśmy nie ma charakteru politycznego - odwołuje się do stanowiska sądu Rzeczypospolitej. To sąd ocenił, że mamy do czynienia z prawdopodobieństwem zamachu
— dodał.
Sąd odwołuje się przede wszystkim do tego, iż kontrolerzy lotu świadomie tak sprowadzali samolot, żeby doszło do katastrofy, która mogła doprowadzić do śmierci wszystkich, którzy lecieli tym samolotem. I tak rzeczywiście było. To fałszywe sprowadzanie, które nasza komisja bardzo precyzyjnie przeanalizowała, było częścią procedury zamachu. Chodziło o to, żeby sprowadzić samolot jak najniżej - tak, aby nie było widać eksplozji czy też żeby można było zakwestionować, że to eksplozja zniszczyła samolot i wskazywać na winę polskich pilotów
— wskazał Antoni Macierewicz.
Sprowadzenie samolotu tak nisko przy złej pogodzie uprawdopodobniło tę analizę i sprawiło, że propaganda rosyjska w ten sposób zakwestionowała to, co się zdarzyło
— ocenił poseł PiS.
Czy uchwała będzie ponownie poddana pod dyskusję?
Pytany, czy uchwała wróci do Sejmu, Antoni Macierewicz odparł:
Ja jestem przekonany, że ta uchwała zostanie przyjęta. Trudno mi jest sobie wyobrazić, żeby faktycznie byli tacy polscy posłowie, którzy zakwestionują stanowisko sądu wskazujące na to, że był zamach i w związku z tym będą broniły Putina, broniły strony rosyjskiej i odrzucały to, co jest konieczne - zdefiniowanie strony rosyjskiej jako formacji terrorystycznej, wskazując konkretne działania terrorystyczne.
Trzeba sobie uświadomić, że to, co stało się 10 kwietnia 2010 r. było pierwszym atakiem terrorystycznym na państwo Unii Europejskiej, na państwo NATO. Dlatego przywołanie tego faktu jest konieczne
— podkreślił gość TVP Info.
Poseł potwierdził, że w uchwale nie znalazło się określenie „zamach”, a jedynie sformułowanie, w którym stwierdzono, że „Rosjanie byli winni tragedii samolotu i śmierci polskiej elity, zwłaszcza pana prezydenta i wszystkich tych, którzy lecieli samolotem Tu-154”.
Rocznica urodzin Piłsudskiego
Były minister odniósł się także do rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego.
Żyjemy w czasie, który rozstrzyga o tym, czy Polska i państwa Europy Środkowej będą niepodległe, czy też działanie Rosji zmierzające do podporządkowania całej Europy Federacji Rosyjskiej i tym państwom Europy Zachodniej, które gotowe są wejść w sojusz z Moskwą czy doprowadzą do zniszczenia naszej niepodległości
— podkreślił polityk.
Wracamy do kwestii, które zostały rozstrzygnięte przez tak wybitnych naszych przywódców, jak marszałek Józef Piłsudski, Roman Dmowski i wszyscy inni walczący o niepodległość oraz ci, którzy tę niepodległość odzyskali w 1918 i 1920
— dodał.
Stąd 155. rocznica urodzin Józefa Piłsudskiego ma dla nas wszystkich tak olbrzymie znaczenie. On zdecydował, że w 1920 r. Polska obroniła zarówno Europę Środkową, jak i całą Europę przed agresją rosyjską. My dzisiaj stoimy znowu przed pytaniem, czy zdołamy obronić się przed agresją rosyjską. Wracamy do tego samego pytania i odpowiedź będzie taka sama - obronimy się
— podsumował Macierewicz.
aja/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/624936-macierewicz-smolensk-pierwszy-atak-terrorystyczny-rosji