„Dziś minęło ważne 3 lata od sprawy, dla której tutaj się spotykamy. (…) Zawsze, kiedy tu jesteśmy, myślimy o oddaniu hołdu, przypomnieniu tych wszystkich, którzy zginęli w drodze do Katynia. (…) Tym, którzy zginęli w tej szczególnej, jak to się dotąd mówiło, katastrofie, wypadku” - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa podczas wystąpienia przed Pałacem Prezydenckim.
CZYTAJ TAKŻE:
Podczas tych spotkań, marszów, wystąpień pod tym Pałacem, mówiłem zawsze o potrzebie prawdy, dążeniu do prawdy, odpowiedzi na pytanie, co się naprawdę stało. Była rzeczywiście katastrofa, ale czy tylko katastrofa. (…) Wielu z nas miało w sercach wątpliwości. (…) Mieć przeczucie, przekonanie, a mieć dowody, zamkniętą, konsekwentną odpowiedź na pytanie, co doprowadziło do tej tragedii, to wielka różnica. (…) Dziś chce Państwu powiedzieć, że w ciągu tych 3 lat nastąpiła tu wielka zmiana
— mówił.
Dowody trzeba umieć zebrać. To było niesłychanie trudne, trwało wiele lat. Niektórzy stawiali taki zarzut, że np. w przypadku zestrzelenia samolotu lecącego z Holandii to wszystko zostało przeprowadzone dużo szybciej. Tak, ale tam był wrak, wszelka pomoc władz ukraińskich, tam można było działać. Tu było inaczej. (…) Poza wolą dotarcia do prawdy nie mieliśmy nic. Mieliśmy ludzi, którzy chcieli dotrzeć do prawdy, był i nadal jest Antoni Macierewicz, byli i inni. Praca trwała bardzo długo, może za długo, ale z obiektywnych powodów. Dzisiaj wiemy, co się stało, mamy tę odpowiedź, po raz pierwszy pełną, konsekwentną. (…) W najbliższych dniach i tygodniach będzie o tym mowa, będzie to przedstawione opinii publicznej. To jest ta wielka zmiana, o której chciałem właśnie dzisiaj, w 12. rocznicę katastrofy, zbrodni, zamachu, Państwu powiedzieć
— zaznaczył.
Chcę z tego miejsca powiedzieć wszystkim Polakom – przed nami inne pytania, w szczególności to jedno, (…) dlaczego akurat ta delegacja, dlaczego akurat Lech Kaczyński. (…) Otóż tutaj nie ma żadnej wątpliwości (…) - Lech Kaczyński prowadził w sposób konsekwentny politykę zmierzająca do przeciwstawienia się rosyjskim planom. Planom, które potrafił rozszyfrować
— mówił.
Lech Kaczyński prowadził politykę konsekwentną w różnych dziedzinach. (…) Potrafił nawet tam, gdzie pewnych rzeczy nie dało się przełamać, jak choćby otworzenie drogi Ukrainy i Gruzji do NATO przynajmniej obronić to, by ta droga nie została zamknięta i to też zostało zapamiętane
— podkreślił.
Jarosław Kaczyński powiedział, że Rosja miała interes w tym, aby doprowadzić do katastrofy smoleńskiej.
Przyczyny były. (…) Był interes, interes Moskwy. (…) To stawia przed nami jeszcze jedno pytanie. (…) To pytanie o odpowiedzialność za tą zbrodnię, o to, jak mają być potraktowani, ostatecznie ustaleni (…) ci, którzy podjęli decyzję i ci, którzy ją wykonali tu w Polsce, ale przede wszystkim tam w Rosji. To zadanie wielkie i trudne, nie ukrywam tego, ale trzeba je podjąć w interesie Polski
— stwierdził
Prezes PiS zwrócił się do państw zachodnich, podkreślając, że Rosja może uderzyć także na ich kraje.
To się może zdarzyć także w Paryżu, Berlinie i w Rzymie. Tchórzostwo i głupota zawsze przegrywa, a w Moskwie potrafią to wykorzystać. Dlatego z tego miejsca wzywam całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy, wolności. Częścią tej obrony jest także ostateczne, także w sensie personalnej odpowiedzialności, wyjaśnienie tej sprawy i postawienie wszystkich sprawców przed sądem. To jest nasz cel, który musimy zrealizować
— mówił.
tkwl/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/593899-j-kaczynski-chcemy-postawic-sprawcow-zamachu-przed-sadem