„Okoliczności nadają kontekst temu, co zdarzyło się dwanaście lat temu. To dobitny kontekst pokazujący, do czego zdolna jest Moskwa, do czego zdolni są Rosjanie” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joanna Lichocka, poseł Prawa i Sprawiedliwości, która 10 kwietnia 2010 roku była w Smoleńsku.
CZYTAJ TAKŻE:
12. rocznica katastrofy smoleńskie w cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę
Polityk zwraca uwagę, że kontekst dwunastej rocznicy katastrofy smoleńskiej jest tak jednoznaczny, że „bardzo wielu Polaków weryfikuje teraz swoje przekonania na temat tego, co się stało w 2010 roku”.
Myślę, że bardzo wielu z nas bardzo poważnie bierze w tej chwili pod uwagę to, że naszą elitę dwanaście lat temu zamordowano
– ocenia Lichocka.
Postępowanie prokuratury i raport
Polityk odnosi się również do sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl. Z badania wynika, że 48 proc. Polaków bierze pod uwagę, że przyczyną katastrofy był zamach. Joanna Lichocka zauważa, że „z oczywistością trzeba poczekać na postępowanie prokuratury i na raport”.
Wiem, że będzie on szybko opublikowany. Wydaje mi się, że wtedy będziemy mogli mówić o tym, że sprawa jest dosyć jasna. Natomiast w tej chwili możemy mówić o tym, że przekonanie, które 12 lat temu na cmentarzu w Katyniu mieli przedstawiciele rodzin katyńskich, przedstawiciele Polonii smoleńskiej, politycy – przeświadczenie, że jest to kolejna rosyjska zbrodnia, wydaje się bardzo umotywowane, bardzo racjonalne
– mówił poseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ SONDAŻ. Ilu z nas sądzi, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu? Bardzo ważne wyniki. „Putin jest zdolny do wszystkiego”
Po tym, kiedy okazało się, że doszło do katastrofy, była Msza święta. Po niej ułożony został krzyż ze zniczy. Po obu stronach tego krzyża umieszczono tektury, na których napisano „Katyń 2”. Wszyscy mieli przekonanie, że jest to taka sztafeta ofiary naszych elit. Że tak, jak mordowano nas dekady temu, tak mordują nasze elity i w tej chwili. Myślę, że jest to bardzo silne przekonanie, także szerzej, nie tylko wśród znacznej części Polaków. Kiedy stykam się z politykami z innych państw naszej części Europy – tej części, która wie, do czego zdolna jest Rosja – to zawsze mam wrażenie, że tak naprawdę wszyscy wszystko wiedzą na temat tego, co zdarzyło się w Smoleńsku. Ocena jest jednoznaczna. Dał temu wyraz prezydent Zełenski w swoim wystąpieniu do polskiego Sejmu
– przypomina Lichocka.
Manipulacja mediów
Joanna Lichocka zwraca też uwagę na to, w jaki sposób o katastrofie smoleńskiej mówiło się w niektórych mediach.
Myślę, że zakłamanie tej sprawy w Polsce będziemy pomału przezwyciężać, że coraz więcej dziennikarzy będzie przyjmować do wiadomości to, jak bardzo się myliło, jak bardzo służyło złej sprawie kolportując wtedy kłamstwa o pijanym generale Błasiku, rzekomej kłótni między kapitanem Protasiukiem a generałem Błasikiem, o rzekomej niekompetencji i braku doświadczenia polskich pilotów. Chciałabym, żeby np. TVN, który jest bardzo zasłużony w kolportowaniu rosyjskiej dezinformacji przeprosił za nią. Żeby przeprosił rodziny tych, którzy zginęli, a których pamięć niszczyli
– mówił poseł PiS Joanna Lichocka.
not. mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/593857-tylko-u-nas-lichocka-widzimy-do-czego-zdolna-jest-moskwa