„Stają przed oczyma obrazy, które widzimy teraz w mediach. Tak jak widzieliśmy ten zniszczony samolot, tak dziś widzimy też zniszczoną Ukrainę. Tak jak wtedy widzieliśmy ciała tych którzy zginęli, dzisiaj widzimy ciała pomordowanych. Przypominają się archiwalne obrazy zbrodni katyńskiej” - mówił w Krakowie prezydent RP Andrzej Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. 12. rocznica tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia
CZYTAJ TAKŻE: Poruszający klip! Prezydent Duda wspomina: „Kiedy zamknę oczy, to widzę trumny Pary Prezydenckiej w Sali Kolumnowej”. WIDEO
Prezydent Andrzej Duda złożył w niedzielę rano, w krypcie wawelskiej, wieniec na sarkofagu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy – wraz z 94 wysokiej rangi urzędnikami państwowymi i dowódcami wojskowymi – zginęli w katastrofie smoleńskiej.
„Ten rok ma swoją specyfikę”
Prezydent podkreślił, że to co roku specyficzny moment, „kiedy wychodzimy tutaj z krupy pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu, gdzie spoczywa pan prezydent wraz z małżonką, gdzie modlimy się i wspominamy naszych przyjaciół, którzy zginęli tamtego 10 kwietnia przed laty”.
Ale ten rok ma swoją specyfikę. Dlatego że stają przed oczyma obrazy, które widzimy teraz w mediach… Zniszczonego sprzętu. Tak jak widzieliśmy ten zniszczony samolot, tak dziś widzimy też zniszczoną Ukrainę. Tak jak wtedy widzieliśmy ciała tych którzy zginęli, dzisiaj widzimy ciała pomordowanych. Przypominają się archiwalne obrazy zbrodni katyńskiej
— mówił Andrzej Duda.
Bo nie wolno zapomnieć o tym, że oni wszyscy zginęli dlatego, że lecieli tam do Smoleńska, do Katynia, po to, aby oddać hołd polskim oficerom, którzy 70 lat wcześniej zostali pomordowani. To jest takie swoiste memento
— dodał.
Prezydent: Żeby nigdy nie nastąpiło to „A potem mój kraj, Polska”
Prezydent przywołał słynne słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane w Tbilisi w 2008 roku.
Tym, co zostawił nam pan prezydent Lech Kaczyński, co zostawili nam wszyscy oni wielcy polscy patrioci (…) z całą pewnością poza codzienną pracą (…) jest to, żeby nigdy nie nastąpiło to „A potem mój kraj, Polska”. To nasze wielkie zobowiązanie
— podkreślił.
12. rocznica katastrofy smoleńskiej
Prezydent Duda, zanim złożył wieniec na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie pod Srebrnymi Dzwonami, uczestniczył we mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Liturgii w krypcie św. Leonarda przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Celebracja miała charakter prywatny. Prezydentowi towarzyszyli m.in. prezydencki minister Wojciech Kolarski, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Obecna była także Marta Kaczyńska z rodziną.
Następnie Andrzej Duda uda się na cmentarze Rakowicki i Salwatorski oraz na cmentarz Bielany, gdzie pomodli się za dusze spoczywających tam ofiar katastrofy smoleńskiej. Później prezydent wyleci do Warszawy, by uczestniczyć w dalszych obchodach 12. rocznicy katastrofy.
olnk/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/593798-prezydent-staja-przed-oczyma-obrazy-zniszczonej-ukrainy