Prawie 25 mln zł wydało państwo polskie na działalność podkomisji smoleńskiej – wynika z ustaleń tygodnika „Sieci”. Co udało się za te pieniądze zrobić dla wyjaśnienia przyczyn i przebiegu tragedii z 10 kwietnia 2010 r.? Marcin Wikło pisze na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” o wydatkach na prace podkomisji smoleńskiej.
Ta informacja do tej pory była bardzo ściśle strzeżona. Być może dlatego, że zbyt wielu osobom zależało na tym, by zdyskredytować i najchętniej ośmieszyć prace podkomisji MON […]. Wiele aspektów sprawy nie zostało wyjaśnionych przez poprzedników od razu, tym trudniejsza była więc praca, której podjęli się po kilku latach […] eksperci zgromadzeni wokół Antoniego Macierewicza. Prace oficjalnie zakończyły się 30 listopada 2021 r. Przez sześć lat kosztowały one polskiego podatnika 24 566 881,94 zł […]. Eksperci podkreślają: badanie takiej katastrofy musi kosztować. I wszędzie na świecie kosztuje dużo
— czytamy w artykule Marcina Wikły.
Konieczność zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 r.
Autor zaznacza, że najwyższe koszty wiążą się ze współpracą z zagranicznymi ekspertami. Wikło przypomina podkomisja powstała… „z inicjatywy ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza”.
Jej celem było […] „ponowne zbadanie wypadku lotniczego”. To rzeczywiście było konieczne. Na stronie podkomisji czytamy m.in., że powołana w kwietniu 2010 r. Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kierowana najpierw przez Edmunda Klicha, a potem przez Jerzego Millera dopuściła się przez blisko dwa lata działalności wielu zaniedbań. (…) Nasi rozmówcy podkreślają, że Antoni Macierewicz angażował współpracowników z zagranicy nie dla własnego widzimisię. Warto przypomnieć atmosferę, w jakiej powstawała podkomisja. Powszechna nieufność do poprzednich badań zderzała się z medialną nagonką na naukowców, którzy starali się prowadzić prace bez wykluczania jakichkolwiek tez na początku
— pisze.
Raport podkomisji smoleńskiej
Wikło wspomina również o raporcie.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że raport podkomisji, która – przypomnijmy – oficjalnie zakończyła prace i który został ponoć podpisany przez wszystkich członków, wciąż nie został dostarczony do ministerstwa […]. O tym, że dokument liczący ponad 300 stron został przez podkomisję przyjęty, pierwszy informował portal wPolityce.pl. Działo się to w niejasnych okolicznościach. Nie wiadomo było, jaki w zasadzie jest skład kierowanego przez Antoniego Macierewicza gremium, w dodatku nie wszyscy członkowie zostali powiadomieni o posiedzeniu, na którym miała zapaść kluczowa decyzja. Powstało także zdanie odrębne stworzone przez wyrzuconych z podkomisji członków Zespołu Nawigacyjno-Lotniczego. „Ustalenia końcowe” podkomisji (w formie wykładu i prezentacji) najpierw poznali uczestnicy Przystanku Niepodległość w Polanicy-Zdroju […]. Podczas spotkania w Polanicy Antoni Macierewicz, zapewniając, że raport został ukończony, wskazał, że te 300 stron to nie wszystko. Mówił o ponad 5 tys. stron załączników, które „wymagały jeszcze zredagowania”, i o tym, że opublikować będzie można tylko całość. Usłyszeliśmy także, że mimo ukończenia raportu komisja nie kończy pracy. Macierewicz zadeklarował, że skupi się teraz na wyjaśnianiu opinii publicznej tego, co zawiera raport
— przypomina Wikło.
Wydana na pracę podkomisji kwota może z pozoru wydawać się duża. Ale można założyć, że pokazany w końcu pełen raport z załącznikami (kiedyś to przecież nastąpi) będzie tych wydatków wart. Dążenie do prawdy o okolicznościach katastrofy smoleńskiej to kwestia naszej narodowej godności. Zginęli prezydent i jego delegacja. Nie lekceważąc więc publicznych pieniędzy, nie możemy pozwolić, by nie było nas stać na wyjaśnienie tej sprawy
— podkreśla autor w podsumowaniu.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 13 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Do części nakładu bieżącego wydania tygodnika „Sieci” dołączona jest unikatowa płyta CD z najpiękniejszymi kolędami w wykonaniu zespołu Golec uOrkiestra. Mamy nadzieję, że ta piękna płyta, pozwoli naszym czytelnikom przeżyć tegoroczne święta w wyjątkowej atmosferze wspólnego kolędowania. Egzemplarze tygodnika „Sieci” z płytą są dostępne w największych sieciach sprzedaży prasy. Płyta dołączona jest do części nakładu tygodnika „Sieci” nr 50/2021.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/578438-wiklo-w-sieci-cena-badania-smolenska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.