„Niegodne wypowiedzi pojawiały się, pojawiają i będą się pojawiać, ale ten rdzeń narodu, ci którzy przezywają naszą wspólnotę, myśl, że oni ten apel mają w sercach i każdego roku w rocznicę tragedii widzimy tę wspólnotę” - powiedział Michał Karnowski, który był gościem „Wiadomości”, pytany o apel prezydenta Andrzeja Dudy w 11. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent na Wawelu w rocznicę 10/04: Niech poczucie wspólnoty będzie takie, jak wtedy, bo dzisiaj bardzo nam tego potrzeba
Organizatorom przemysłu pogardy wystarczyło cierpliwości na kilkadziesiąt godzin, bo już kilkadziesiąt godzin po takiej tragedii, krzyczeli, że mają „dość żałoby”. Tusk uruchomił Palikota, a ten uruchomił niegodnych ludzi i to się tak potoczyło. Ale jeżeli popatrzymy na to z punktu widzenia myśli państwowej śp. Lecha Kaczyńskiego i wielu jego współpracowników, (…) i odpowiemy sobie na pytanie, czy ich dzieło zostało podjęte? To odpowiedź brzmi: tak, zostało. Czy jest realizowane? Tak, jest realizowane. Dzisiaj w Polsce cynizm i draństwo nie królują, prezydent Lech Kaczyński zawsze przed tym przestrzegał, zawsze mówił o prawdziwym dziedzictwie Solidarności, które nie polegało na haśle „ukraść milion”, a jak fabryka upada, to „trudno”, ale polegało na spoglądaniu na bliźniego, na budowaniu wspólnoty, która jest miejscem dobrym do życia dla wszystkich. Myślę, że z tego puntu widzenia, to dzieło jest realizowane i myślę, że to jest bardzo ważne
—powiedział Karnowski.
Jeżeli w naszej rozmowie dominują wnioski pokazujące rozbicie tej wspólnoty, to prawda, to się zdarzyło, ale zdarzył się coś jeszcze innego: Polska ruszyła inną ścieżką, Polska wybrała myśl państwową śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego
—dodał.
Pytany o politykę międzynarodową realizowaną przez Lecha Kaczyńskiego, który ostrzegał m.in. przed Rosją, powiedział:
Lech Kaczyński po powrocie z Gruzji przestrzegał Zachód przed „nowym Monachium”. On to widział dwutorowo: z jeden strony sama organizacja regionu, to jest myśl do do dzisiaj realizowana i widać to w idei Trójmorza, widać ją w Grupie Wyszehradzkiej, w działaniach państwa na forum unijnym, w ONZ, o czym często mówi prezydent Duda. Jeżeli państwa regionu nie będą współpracować, to nas łatwiej podzielą, a jak będziemy współpracowali, to trudniej będzie nas pokonać, osłabić. Drugi wątek, to budzenie Zachodu, mówienie mu tego, czego on nie chciał słyszeć, bo wolał robić z interesy z Rosją ponad ciałem napadniętej Gruzji, ponad trupem Nawalnego, który na szczęście przeżył, ale domniemanie było, że umrze, czy innych ofiar reżimu Putina. Prezydent Lech Kaczyński miał odwagę, nie wybierał poklepywania po plecach. Zobaczmy, jak wielu polityków robi karierę, mówiąc że jesteśmy poklepywani po plecach, doceniani na Zachodzie. A co to często znaczy? Za co dostaje się ordery od Niemców? Czy za to, że się broni interesu Polski? Nie! Dostaje się za to, że jest się uległym i często okłamuje własny naród.
Trzeba mówić o prezydencie Lechu Kaczyńskim i innych osobach, które tam zginęły jako o ludziach, którzy zapłacili najwyższą cenę za najlepiej pojętą służbę Ojczyźnie, że nigdy nie ulegli łatwemu życiu
—dodał.
Michał Karnowski zwrócił ponadto uwagę, że Lech Kaczyński był „ojcem nowoczesnego patriotyzmu”.
Pamięć o śp. Lechu Kaczyńskim, ale także o samej tragedii, o tym, co wyrabiano przed nią i w czasie jej, i co dzisiaj się wyrabia, jest oskarżeniem. To nie mieści się w żadnych normach cywilizacyjnych. Media mogą Tuskowi postawić ile chcą pomników, ale jest to polityk, który całkowicie zawiódł. Zawiódł jako człowiek, który miał ster państwa polskiego jako premier. Tam były jeszcze bardziej haniebne historie z próbą przejęcia władzy, gdy jeszcze nie było potwierdzone, czy prezydent żyje. Tu się serce kraje, bo to przecież są nasi rodacy. Jak to się dzieje, że takie barbarzyńskie postępowanie miało miejsce? Należy to tłumaczyć tym, że ci ludzie chcieli to wygumkować, wymazać. Wzięli władzę na kilka lat, także przez Smoleńsk, trzeba jasno to powiedzieć: to była tragedia, która na kilka lat przygniotła obóz patriotyczny do ziemi. Polacy do dzisiaj mają bardzo złą pamięć o tych rządach Tuska. Finał tego wszystkiego jest bardzo gorzki, musi to być przestrogą przed wybieraniem ludzi, którzy postępują cynicznie. Musimy pamiętać, że idee mają swoje konsekwencje, ale i złe wybory, też mają swoje konsekwencje
—podkreślił.
kk/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/546561-karnowski-l-kaczynski-nie-wybieral-poklepywania-po-plecach