„To potwierdzenie po prostu tego, co było wcześniej ustalone przez polskich ekspertów, które wcześniej wzbudziły tyle emocji i sensacji. Na osoby, które się tym zajmowały, były ogromne ataki, a widać, że podawane przez nich ustalenia nie były niczym nadzwyczajnym i pewnie zostałyby potwierdzone przez każdą inną poważną instytucję” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bartosz Kownacki, poseł PiS, były wiceszef MON, odnosząc się do ustaleń Marka Pyzy i Marcina Wikły z tygodnika „Sieci”. Wynika z nich, że włoskie Laboratorium Kryminalistyczne Korpusu Karabinierów potwierdziło obecność materiałów wybuchowych (trotylu i RDX) na wraku tupolewa.
CZYTAJ TAKŻE:
„Czekam na ustalenia ekspertów”
Poseł zapytany, jak interpretuje takie wyniki badania we włoskim laboratorium, odpowiada:
Czekam na ustalenia ekspertów, prokuratury, podkomisji smoleńskiej – tych, którzy obecnie profesjonalnie zajmują się tą sprawą. Oni na podstawie tych wyników będą dokonywali dalszych ustaleń. Najlepiej, żeby zrobili to specjaliści, a nie spekulowali na ten temat politycy.
Wyrzucenie Cezarego Gmyza z „Rzeczpospolitej”
Bartosz Kownacki odniósł się do uwagi, że gdy Cezary Gmyz w „Rzeczpospolitej” napisał o obecności trotylu na wraku tupolewa, to niedługo później został wyrzucony z pracy.
Dokładnie tak, a dzisiaj fakty potwierdzają, że tak było. To pokazuje, jaki wówczas był problem z wolnością słowa i demokracją, a także stosunkiem do wyjaśnienia największej tragedii w powojennej historii Polski. Ktoś, kto przekazuje ważne informacje, mógł stracić pracę. Nieważne były fakty, dowody, ważna była teza z góry przyjęta przez panią Anodinę
— mówi.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/545974-tylko-u-nas-kownacki-komentuje-tekst-sieci-ws-1004
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.