Warszawa, 20 stycznia 2021 r.
Oświadczenie Ewy Stankiewicz w związku z nagłym odwołaniem emisji filmu „Stan Zagrożenia”
Telewizja Polska wydała oświadczenie, informując że wstrzymała emisję filmu „Stan Zagrożenia” mojego autorstwa w dniu 20.01.2021 r. o godz. 21:00 na antenie TVP1 po przeprowadzeniu szczegółowych analiz prawnych.
CZYTAJ O TYM: Centrum Informacyjne TVP: „Podjęto decyzję o wstrzymaniu emisji filmu ‘Stan zagrożenia’”. Emisja przełożona na 10 kwietnia
Decyzję musiano podjąć bardzo nagle – o czym świadcz y pozostawienie filmu w ramówce do późnych godzin popołudniowych. Oświadczenie
wydano godzinę po czasie planowej emisji filmu.
Film jest gotowy od 9 miesięcy, przeszedł analizy prawne, jest obwarowany umowami, został wstawiony w ramówkę i promowany zwiastunem TVP od tygodnia. Na krótko przed emisją zaczęto nagle szukać pretekstu do jej wstrzymania. Najpierw miały to być błędy językowe, a następnie prawne. Wyciągnięto korespondencję sprzed 8 miesięcy – z maja ubiegłego roku – próbę interwencji jednego z polityków, który usiłował zablokować – już wtedy - emisję filmu. Żadne nowe zarzuty się nie pojawiły.
Jednocześnie – jak oświadcza TVP - nową datę emisji wyznaczono nadzień 10.04.2021 r., czyli w jedenastą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Po zapewnieniach dyrekcji TVP że film zostanie wyemitowany10 kwietnia ubiegłego roku (2020), potem w maju 2020, potem 11 stycznia 2021, w końcu 20 stycznia 2021
– nie mam nadziei, że film zostanie wyemitowany w ogóle.
Nie godzę się na żadną cenzurę treści filmu.
A zarzuty skierowane w opisanych okolicznościach wyglądają na pretekst i otwierają furtkę do dalszej blokady. Wiem, że film cieszył się ogromnym zainteresowaniem – w statystykach zapowiadającego twitta widniało ponad 150 tysięcy odsłon – a mowa tylko o pojedynczej informacji na moim koncie.
Pod wpływem potrzeby uzyskania wiedzy na temat Smoleńska i szukania nowych źródeł informacji a także w wyniku promocji w telewizji,radiu i mediach społecznościowych, czy też prywatnego rozprzestrzeniania wiadomości – bardzo wiele osób nastawiało się na obejrzenie Stanu Zagrożenia.
Wiem,że niektórzy całymi rodzinami zasiedli przed telewizorami. Całkowicie ich zignorowano,po wielu dniach zapowiedzi – po prostu – bez słowa wytłumaczenia - wyemitowano mecz.
Otrzymałam lawinę wiadomości z wyrażeniem rozgoryczenia, oburzenia i dojmującego smutku z powodu działań TVP. Bardzo mi przykro, że zostaliście Państwo na to narażeni.
Telewizja Polska pisze w oświadczeniu, że wspiera działania zmierzające do wyświetlenia prawdy o katastrofie smoleńskiej. Moim zdaniem to wygląda inaczej. Niewielu zdeterminowanych twórców związanych z Telewizją, stara się wciąż coś zrobić coś na własną rękę. Co do zasady jednak w Telewizji można jedynie „upamiętniać”, rzewnie wspominać i „oddawać cześć”. Wszelkie analityczne i poważne prace śledcze mają „pod górkę”,de facto nie są obecne na antenie.
Nie mówiąc już o inicjatywie ze strony TVP do stworzenia grupy dobrych dziennikarzy śledczych i zlecenia im prac dotyczących największej powojennej tragedii w historii Polski - śmierci polskiego Prezydenta i 95 osób kluczowych dla naszego Państwa na terenie Federacji Rosyjskiej. Dlaczego to wydaje się takie nie do pojęcia?
Zresztą Telewizja nie jest tu odosobniona,jeśli chodzi o instytucje i organy Państwa Polskiego – Smoleńsk można tylko wspominać lub realnie amatorsko ośmieszać. Jeśli miarą suwerenności Polski kiedyś – była zdolność powiedzenia prawdy o tym,kto zabił naszą elitę w Katyniu – jak uważał Prezydent Lech Kaczyński – to miarą naszej suwerenności dziś, jest zdolność powiedzenia o tym jak i dlaczego zginął on sami 95 polskich obywateli.
Przegrała wolność słowa – zwyciężyły naciski polityczne. Nie zobaczycie Państwo filmu Stan Zagrożenia. Tak jak od 5 lat nie widzicie Raportu Podkomisji - podstawowego narzędzia do naprawy bezpieczeństwa Państwa, ani zarzutów Prokuratury. Tutaj sojusze są zdumiewające.
Ewa Stankiewicz
RECENZJA MICHAŁA KARNOWSKIEGO: Nowy film Ewy Stankiewicz o Smoleńsku trzeba zobaczyć. Precyzyjna, wstrząsająca opowieść o tragedii widzianej dekadę później
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/535785-oswiadczenie-ewy-stankiewicz-sojusze-sa-zdumiewajace