Aleksiej Nawalny został otruty. Władze Rosji są skłonne do wszystkiego. Nie można im w najmniejszym stopniu zaufać. Pod tymi zdaniami podpisze się niemal każdy zachodni przywódca. Podobnie było po próbie otrucia Siergieja Skripala, po zabójstwie Aleksandra Litwinienki, po aneksji Krymu, po zestrzeleniu MH-17. Ale jest jedno wydarzenie, przy którym nie wchodzi w grę stawianie zarzutów Kremlowi. To katastrofa smoleńska z 2010 r. Dlaczego?
Angela Merkel tym razem nie przebiera w słowach: „Jest pewne, że Aleksiej Nawalny padł ofiarą przestępstwa. Miał zostać uciszony i potępiam to w najsilniejszy możliwy sposób. Była to próba zabójstwa przez otrucie jednego z czołowych rosyjskich opozycjonistów”. Donald Trump deklaruje poparcie wstrzymania budowy Nord Stream 2 po otruciu Rosjanina (oczywiście nie tylko z tego powodu). Cały świat zachodni nie ma wątpliwości, że imperium Putina to barbaria, która z zimną krwią likwiduje swoich przeciwników.…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium na portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/517759-jak-po-katastrofie-w-smolensku-wybielano-putina
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: