Przepychanki przed Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej i zabranie przez żołnierzy wieńca od obywateli - tak „Gazeta Wyborcza” relacjonuje zdarzenie, które miało miejsce w piątek na placu Piłsudskiego w Warszawie. Jednak ani słowa nie ma o tym, że uczestnikami całej tej hucpy byli znani prowokatorzy, którzy w ostatnim czasie próbują działać na rzecz kandydującej w wyborach prezydenckich Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Wieniec od „obywateli”?
Chwilę po tym, jak wieńce przed pomnikiem smoleńskim złożyli politycy, po godzinie 10 w kierunku obiektu zaczęli zmierzać Zbigniew Komosa i znany prowokator Arkadiusz Szczurek z „Lotnej Brygady Opozycji”. Do wieńca przytwierdzona była tabliczka z napisem:
Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach.
CZYTAJ TEŻ:
Interwencja żołnierzy i policjantów
Po tym, jak wieniec został złożony przed pomnikiem, interweniowali żołnierze, którzy po prostu go zabrali. Jednak prowokatorzy wszczęli awanturę i interweniowała policja.
Szczurek powiedział w rozmowie z „Wyborczą”, że „nadal będą składać obywatelski wieniec”, bo robią to, „żeby dać świadectwo prawdzie”.
Do sytuacji odniósł się Piotr Semka, który podkreślił na Twitterze, że na wieńcu znajdował się kłamliwy i jątrzący napis oskarżający Lecha Kaczyńskiego o winę za katastrofę.
To był obrzydliwy happening
— ocenił publicysta.
wkt/TT/wyborcza.pl
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/495437-hucpa-prowokatorow-kidawy-blonskiej-przed-pomnikiem-1004