Tego rodzaju postępowania są bardzo czasochłonne i bardzo trudne; popełniono bardzo wiele błędów na wczesnych etapach postępowania; żeby powiedzieć, co było przyczyną katastrofy smoleńskiej musimy mieć wszystkie pełne i pewne informacje - powiedział w piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
W piątek minęło 10 lat katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Od dekady trwa też śledztwo w sprawie tej tragedii. Postępowanie to zostało wszczęte w dniu wypadku przez ówczesną Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Po reformie prokuratury dokonanej przez rząd PiS śledztwo od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa.
Śledztwo w kluczowej fazie
Od marca 2016 roku sprawą zajął się Zespół Śledczy nr 1 Prokuratury Krajowej.
Śledztwo w sprawie okoliczności tragedii smoleńskiej (…) znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych mającego przygotować kompleksowy raport. Dobiega jednocześnie końca pozyskiwanie specjalistycznych opinii z renomowanych zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono badania próbek pobranych z miejsca katastrofy
— informowała w piątek PK.
To już 10 lat, jak trwa to postępowanie. Było dużo błędów, które zostały popełnione na początku tego postępowania, kiedy nadzorowała je jeszcze Naczelna Prokuratura Wojskowa. Wiele czynności trzeba było powtarzać. Dzisiaj mogę powiedzieć, że wkraczamy w taką finalną fazę i powtórzę, że będzie raport przygotowany przez międzynarodową komisję
— powiedział Wójcik w piątek wieczorem w Polsat News.
Kiedy należy spodziewać się raportu?
Dopytywany, czy może powiedzieć, kiedy należałoby się spodziewać tego raportu i w którym miesiącu, Wójcik odpowiedział, że podawanie takiej daty byłoby z jego strony „niepoważne”.
To jest decyzja, która należy do prokuratury, a komisja o charakterze międzynarodowym rozpoczęła prace. Takie postępowania są bardzo czasochłonne i bardzo trudne. Proszę pamiętać, że po drodze była m.in. konieczność przeprowadzenia ekshumacji ofiar, była sytuacja, że popełniono bardzo wiele błędów na wczesnych etapach postępowania, prokuratura musiała powtarzać bardzo wiele czynności
— zaznaczył wiceminister.
Jeżeli przykładowo weźmiemy Szwecję, sprawa Olofa Palmego, premiera Szwecji, który został zamordowany (w 1986 r. - PAP), to do dzisiaj postępowanie praktycznie trwa. Prokuratura wówczas będzie mogła powiedzieć, co było przyczyną tej katastrofy (smoleńskiej - PAP), co się stało, dopiero jeżeli na stole będą leżały wszystkie dowody, będzie zgromadzony cały materiał
— mówił Wójcik.
Jak jednocześnie podkreślił, to, co „rzeczywiście się stało będzie ustalone, będzie raport w tej sprawie”.
mly/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/495382-wojcik-potrzebujemy-pelnych-informacji-nt-smolenska