Macierewicz: "Tusk jest odpowiedzialny za kłamstwo smoleńskie i przemysł pogardy. Jego ludzie rozbili ówczesną wspólnotę"

„Kryzys został szybko zażegnany. Ustawy pozwalające przeprowadzić wybory korespondencyjne zostały uchwalone. To, że Gowin w tak trudnej sytuacji dla kraju podjął akcję polityczną sprawiło trudności, ale zostały rozwiązane. Zjednoczona Prawica działa razem” - podkreślił na antenie Antoni Macierewicz.

„Opozycja boi się, że przegra wybory”

Ustawa o wyborach korespondencyjnych została przegłosowana po to, by móc skutecznie przeprowadzić wybory prezydenckie, które są niezbędne dla stabilizacji. Głosowanie korespondencyjne zapewnia bezpieczeństwo, bez narażenia życia obywateli

—zaznaczył były szef MON.

Opozycja boi się, że przegra wybory. Byliśmy świadkami akcji propagandowej, której celem było przełożenie wyborów

—powiedział odnosząc się do walki opozycji o przełożenie wyborów.

„Tusk ponosi odpowiedzialność za dramat smoleński”

W rozmowie pojawił się również wątek zbliżającej się 10. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiej. Macierewicz poinformował, że raport dot. przyczyn tej tragedii jest gotowy, ale jego ogłoszenie zostanie przesunięte o kilka dni.

Donald Tusk ponosi dużą odpowiedzialność za dramat smoleński, za rozdzielenie wizyt. Robił wszystko, by sfałszować wyniki badań. Dziś jeszcze raz próbuje do tego nawiązać. Nie potrafi po 10 latach popatrzeć zgodnie z prawdą na swoją odpowiedzialność. (…) Ówczesna wspólnota została rozbita przez ludzi Donalda Tuska. (…) Gdy przeżywamy pandemię łatwiej nam sobie uświadomić, że przeżywamy rzeczy niewyobrażalne. Smoleńsk był wstrząsem. Trudno było sobie wyobrazić, że przyczyną tragedii nie był wypadek, ale to, co miało miejsce - eksplozja samolotu w powietrzu

—powiedział.

Komisja Millera we wszystkim ustępowała Rosjanom. Została powołana po pięciu dniach, gdy Rosjanie zaczęli niszczyć dowody. Donald Tusk jest odpowiedzialny za kłamstwo smoleńskie i przemysł pogardy, który został wtedy uruchomiony

—dodał Macierewicz.

Raport jest gotowy, w tych warunkach jego publikacja musi być przesunięta o kilka dni

—zapowiedział.

kk/Polskie Radio 24