- Jesteście śmiesznie nieaktualni! Czuć od was naftaliną – wykrzykiwała podczas styczniowej konwencji Koalicji Europejskiej była premier Ewa Kopacz. O dorżnięcie watahy apelował Radosław Sikorski. Mowa nienawiści w wykonaniu lewej strony rodzimej sceny politycznej to popis hipokryzji i budzenia w Polakach nienawiści. Nienawiści do wszystkich razem i każdego z osobna. Kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam. A kto jest przeciwko nam, tego trzeba zaszczuć. Taki – smutny – obraz lewicowych polityków oraz ich zaplecza, wyłania się z obserwacji komentarzy po wczorajszej rocznicy tragedii smoleńskiej.

Przypadająca wczoraj (10.04) dziewiąta rocznica katastrofy smoleńskiej stała się dla części naszego społeczeństwa okazją do uczczenia pamięci 96 ofiar tragicznych dla Polski wydarzeń. Tragicznych, bo łączących miliony ludzi mostem cierpienia i smutku, niezależnym i odległym od podziałów politycznych. Dla licznego grona internautów zainspirowanych przez lewicową mowę nienawiści, rocznica śmierci rodaków staje się kolejną okazją do wylewania jadu i pomyj na głowy tych, którzy chcą pochylić się nad grobami poległych na służbie mężów stanu.

Potwierdzenia podziałów społecznych nie trzeba szukać daleko. Opublikowany na stronach internetowych Gazety Wyborczej artykuł cytuje Jarosława Kaczyńskiego mówiącego o potrzebie zmierzania drogą prawdy. Komentarze pod artykułem prawdy nie szukają. Szukają okazji do pokazania swojej frustracji.

Zapluty karzeł smoleński

— pisze użytkownik pw6310.

Ile można iść? Szedł Jarosław przez wieś. Noga w nogę i pustym worem o podłogę. Totalny debil smoleńska

• • pisze lege-artis

Kaczy gnom kroczacy droga prawdy??? Oxymoron!!!

— komentuje hardy

Niech idzie swoją „drogą prawdy” . Prosto do piekła….

— pisze Xerxes

Seria wpisów wydaje się nie mieć końca. Zapewne nie warto zadawać pytań, czy redakcja moderuje komentarze, czy zgłasza prokuraturze te, które podżegają do nienawiści i agresji. Wszak użytkownicy portalu należą do grona tych, którzy bronią wolności słowa i poglądów. Bronią praw środowisk lesbijek, transwestytów i gejów. Bronią religijnej ekspansji Islamu.

A wzorce czerpią od swoich politycznych idoli. Ci nowocześni i europejscy politycy walczący z wyimaginowanymi „faszystami” podpowiadają, w jaki sposób powinna wyglądać otaczająca nas rzeczywistość.

Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie

— to słowa Janusza Palikota, które padły z ust prominentnego wówczas polityka lewicy w 2010 roku.

PiS-owski śmieciu

— mówił o dziennikarce mediów konserwatywnych Stefan Niesiołowski.

Jeszcze jedna bitwa, dorżniemy watahy, wygramy tę batalię

— mówi Radosław Sikorski.

Czuć od was naftaliną

— krzyczy Ewa Kopacz.

Dowody na propagowanie i popieranie mowy nienawiści przez lewą stronę sceny politycznej są namacalne. Ale lewicowa sekta, jak wilki owija się w owczą skórę i manipuluje przekazem medialnym. Na łamach Gazety Wyborczej, dzień przed rocznicą katastrofy w Smoleńsku, redakcja z Czerskiej publikuje „Czarną księgę PiS” poświęconą „Kłamstwu Smoleńskiemu”. W komentarzu do tego ohydnego paszkwilu głos zabiera Jarosław Kurski.

Dlatego, gdy tylko w swoim gronie znów będziecie wykręcać sens słów, gdy będziecie obchodzić kolejną rocznicę „zamachu smoleńskiego”, czcić „poległych” i sławić ich „męczeństwo” pamiętajcie, że ludzie wiedzą, iż ta rocznica to też rocznica wielkiego kłamstwa. Waszego kłamstwa

– pisze zastępca naczelnego GW.

Szkoda, że obchodzona wczoraj, tak ważna rocznica nie stała się chwilą ciszy i zadumy. Stała się kolejną okazją do politycznych i medialnych ataków, desperackich i opętanych napaści. Ohydne kalumnie trafiają dziś w każdego, kto w głębi serca stwierdza, że konserwatyzm i patriotyzm są mu bliższe, niż multikulturowość.

Ale Polacy potrafili już dwukrotnie – w 2015 roku – pokazać, że są w stanie przełamać medialne i polityczne manipulacje. Pozostaje mieć nadzieję, że makabryczny festiwal kłamstw skończy się dla Platformy Obywatelskiej i jej przybocznych równie żałośnie, jak przed czterema laty. Pozostaje mieć nadzieję, że – zgodnie ze słowami, które Jarosław Kaczyński wypowiedział właśnie w 9 rocznicę katastrofy smoleńskiej – pójdziemy drogą prawdy.