W związku z tym, że Rosja jest zawieszona w prawach członka RE może być w ogóle z niej wyrzucona. Zobaczymy, jak się zachowają. Ważne jest także to, że jest to pierwszy taki dokument. To bardzo istotne, bo jest to kolejny krok organizacji międzynarodowej, który potępia Rosję za to, jak się zachowuje
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński (PiS), wiceprzewodniczący Europejskich Konserwatystów Rady Europy.
wPolityce.pl: W czasie debaty w Radzie Europy nad rezolucją wzywającą Rosję do oddania Polsce wraku Tu-154M podkreślał Pan, że nie chodzi tutaj o Polskę, Ukrainę czy Gruzję, ale o 46 państw i honor RE. Dyskusja była gorąca?
Dominik Tarczyński: Dyskusja była gorąca, ale bardzo się cieszę, że w finalnym głosowaniu nad rezolucją wszystkie 46 państw opowiedziały się za tym, żeby przyjąć ten raport i rezolucję wzywającą Rosję do zwrotu wraku Tu-154M. Nikt nie głosował przeciw. I to jest bardzo ważne. Symboliczne jest też to, że nie widziałem na sali nikogo z Platformy Obywatelskiej.
Jak Pan to tłumaczy?
To zaskakujące, że przy tak ważnym głosowaniu nie było nikogo z PO. Dwie rzeczy są tutaj bardzo ważne: kwestia zwrotu wraku i fakt, że został przyjęty dokument, który bardzo jasno mówi, że Rosja ma coś do ukrycia. To poprawka, którą chciano wyrzucić, ale nam się udało ją zatrzymać. To są dla mnie dwie fundamentalne kwestie.
Czym będzie skutkowało przyjęcie rezolucji?
W związku z tym, że Rosja jest zawieszona w prawach członka RE może być w ogóle z niej wyrzucona. Zobaczymy, jak się zachowają. Ważne jest także to, że jest to pierwszy taki dokument. To bardzo istotne, bo jest to kolejny krok organizacji międzynarodowej, który potępia Rosję za to, jak się zachowuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/416256-wywiad-tarczynski-podczas-glosowania-nie-bylo-nikogo-z-po