Mojemu mężowi po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego było przykro i był wzburzony - zeznała w środę Anne Applebaum w procesie, który b. szef MSZ Radosław Sikorski wytoczył prezesowi PiS. Dodała, że takie wypowiedzi wpływają na to, jak Sikorski jest postrzegany za granicą. Po tym przesłuchaniu ktoś jeszcze mógłby pomyśleć, że Radosław Sikorski to niemal „aniołek”…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sikorski składa pozew przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu! Były minister domaga się przeprosin i 30 tys. zł na cele społeczne
W pozwie, który wpłynął do sądu w grudniu 2016 r., Sikorski domaga się od Kaczyńskiego przeprosin w Polskiej Agencji Prasowej i w onet.pl za słowa z wywiadów dla tych mediów, które - według powoda - naruszają jego dobre imię, cześć i godność; chodzi o wypowiedzi przypisujące mu „zdradę dyplomatyczną” w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej.
„W związku z udzielonymi przeze mnie wywiadami dla www.onet.pl oraz PAP, przepraszam pana Radosława Sikorskiego za podanie nieprawdziwych informacji, jakoby pełniąc funkcję Ministra Spraw Zagranicznych cofnął notę dyplomatyczną w sprawie uznania miejsca katastrofy smoleńskiej za eksterytorialne i dopuścił się zdrady dyplomatycznej. Swoją wypowiedzią naruszyłem dobra osobiste pana Radosława Sikorskiego w postaci dobrego imienia, czci oraz godności. Jarosław Kaczyński”
— brzmi treść żądanych przez Sikorskiego przeprosin. Powód domaga się też od pozwanego 30 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji dla Polski. Strona pozwana wnosi o oddalenie pozwu.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie kontynuował ten proces cywilny. Jako świadka przesłuchał żonę b. szefa MSZ - dziennikarkę i publicystkę Anne Applebaum.
Katastrofa w Smoleńsku była dla nas trudnym przeżyciem. Mąż znał niemal wszystkich w tym samolocie. Fakt, że ważna osoba w kraju mówi coś takiego, był upokarzający
— oceniła przed sądem.
W wywiadzie z października 2016 r. PAP pytała Kaczyńskiego o jego wypowiedzi nt. działań poprzednich władz, które mogły doprowadzić do katastrofy.
„Wedle wiedzy, która do mnie dotarła, ale to nie jest wiedza pełna, nie mam dostępu do wiedzy zdobywanej w trakcie śledztwa, to rzeczywiście pewne dokumenty w tej sprawie odnaleziono. To, że różne rozmowy, telefony w sprawie przygotowania wizyty to była gra, a decyzja (o rozdzieleniu wizyt prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska - PAP) była podjęta dużo wcześniej, wydaje się całkowicie udowodnione. To już jest politycznie i moralnie, a być może także prawno-karnie bardzo ciężki zarzut”
— mówił J. Kaczyński.
„Ale jest też sprawa wystąpienia zgodnie z prawem międzynarodowym zastępcy ambasadora Piotra Marciniaka do władz rosyjskich o eksterytorialność terenu, gdzie nastąpiła katastrofa. To rutynowa rzecz, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował się wycofać z tej decyzji. To bardzo poważna sprawa. Trudno sądzić, żeby została podjęta bez wiedzy i zgody premiera Donalda Tuska. Jest mnóstwo rzeczy, o których do tej pory nie wiedzieliśmy”
— dodał prezes PiS.
Kontynuował on ten temat w wywiadzie dla onet.pl. z października 2016 r.
„Żadne śledztwo smoleńskie nie jest na razie przeciwko komukolwiek. Zresztą moja wiedza nie pochodzi ze śledztw. Wiem więcej, choćby na temat tego, jak działała komisja Millera — co częściowo pokazała podkomisja ekspertów Antoniego Macierewicza, publikując nagrania, pokazujące, że poprzedni rząd działał pod dyktando Rosjan. Takich niebywałych działań było więcej. Wiceambasador w Moskwie Piotr Marciniak złożył notę w sprawie eksterytorialności miejsca katastrofy. Następnie polecono mu ją wycofać. To było posunięcie wykonane na polecenie Radosława Sikorskiego, ale czy bez wiedzy Tuska? Tu już jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego — zdrada dyplomatyczna” -
— mówił J. Kaczyński.
Ta wypowiedź rozpowszechniła się poza Polską, jest znana za granicą. Wszystko, co Jarosław Kaczyński mówi tutaj jest znane za granicą
— powiedziała żona b. szefa MSZ.
Applebaum oceniła, że dla jej męża, który często uczestniczy w zagranicznych konferencjach oraz prowadzi wykłady na renomowanych uczelniach „reputacja jest integralną częścią pracy”.
Wpływa na to, jak jest postrzegany, a w pewnym sensie nadal reprezentuje on Polskę za granicą
— dodała.
Zdrajca, po angielsku „traitor”, to bardzo poważny zarzut, tego słowa używa się wobec ludzi, którzy naprawdę zrobili coś złego. (…) W tych sferach to bardzo ważne i mocne słowo, to nie jest żart
— zaznaczyła.
Powiedziała, że po wypowiedzi J. Kaczyńskiego była pytana w Waszyngtonie przez koleżanki, czy może wrócić z mężem do Polski.
Pytały mnie, czy my możemy tutaj mieszkać, skoro wysuwane są takie zarzuty
— mówiła Applebaum.
W pozwie Sikorskiego podkreślono m.in., że „tezy stawiane przez pozwanego są nieprawdziwe”, a zarzut zdrady dyplomatycznej jest „bezprawny i szkalujący”. Strona pozwana odpowiada, że wypowiedź miała szerszy kontekst i nie dotyczyła samego powoda, lecz była krytyczną oceną władz państwa wobec procedur podjętych po katastrofie.
Dotychczas sąd m.in. przesłuchał w lutym dyplomatę, który w momencie katastrofy pełnił funkcję dyrektora departamentu wschodniego MSZ. Zeznał on, iż nota ambasady RP w Moskwie z 10 kwietnia 2010 r. dotyczyła zabezpieczenia pozostałości materialnych z miejsca katastrofy i nie była wycofywana.
Proces ma być kontynuowany 18 czerwca. Prawdopodobne jest wówczas końcowe wysłuchanie stron w tej sprawie.
Jedno z kilku prokuratorskich śledztw, prowadzonych w związku z katastrofą smoleńską, dotyczy tzw. zdrady dyplomatycznej. Art. 129 Kodeksu karnego przewiduje karę do 10 lat więzienia dla osoby, która w stosunkach z rządem obcego państwa działa na szkodę RP.
Małżeństwo Sikorski-Applebaum najwidoczniej postawiło na grę na litość i próbuje wykreować się niemal na męczenników i ofiary Jarosława Kaczyńskiego. Czy liczą na to, że opinia publiczna zapomni „dorzynania watahy”, czy haniebnych kłamstw smoleńskich?!
CZYTAJ WIĘCEJ:
Anna Fotyga: „Dorżnąć watahę”. „Czy pan minister Sikorski miał na myśli siebie i swoich kolegów?”
ak/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/395578-gra-na-litosc-applebaum-broni-sikorskiego-mojemu-mezowi-po-wypowiedzi-jaroslawa-kaczynskiego-bylo-przykro-i-byl-wzburzony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.