Raport techniczny stał się dla opinii międzynarodowej kluczowym i przełomowym momentem w dochodzeniu do prawdy o tragedii smoleńskiej. Tragedia TU-154M jest coraz istotniejszym elementem zainteresowania czynników pozapolskich
— ocenił Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej, podczas cotygodniowego felietonu „Głos Polski” w TV Trwam i Radiu Maryja.
W Europie Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych publikowanych jest obecnie bardzo dużo informacji odnośnie katastrofy polskiej elity pod Smoleńskiem. Temat ten podejmują największe media w zachodnim świecie. W ostatnich dniach waszyngtoński portal Observer.com upowszechnił artykuł Johna Schindlera, analityka wywiadu amerykańskiego oraz dziennikarza zajmującego się tematyką wywiadowczą rosyjskich służb specjalnych. Jego materiał koncentruje się na analizie raportu technicznego, który został opublikowany ponad miesiąc temu przez komisję smoleńską.
John Schindler zwraca uwagę na podstawową sprawę – fałszerstwa raportu pani Anodiny i pana Millera, na zupełną nieadekwatność ustaleń tych raportów do rzeczywistego przebiegu wydarzeń oraz na uzgodnienia i podporządkowanie tego, co opublikowali polscy urzędnicy podlegli Jerzemu Millerowi, podporządkowanie wersji rosyjskiej
— mówił Antoni Macierewicz.
Były szef MON zaznaczył, że John Schindler uważa ten raport za istotny krok na drodze rozpoznania, jak przebiegała tragedia smoleńska.
Wskazuje, że raport techniczny zawiera nowe i przełomowe informacje. Głównie dotyczą one wyników badań bliźniaczego samolotu nr 102, który znajduje się w Mińsku Mazowieckim (…) oraz identyfikacji miejsc, w jakich doszło do eksplozji. Powołuje się także na zachodnich ekspertów współpracujących z komisją smoleńską, głównie pana Franka Taylora, który kręgom amerykańskim jest bardzo dobrze znany przede wszystkim z badania katastrofy w Lockerbie, ale także innych tragedii samolotowych, w których wykazał się nie tylko olbrzymią intuicją, ale także kompetencją, szczegółowością, solidnością działania i odwagą w stawianiu prawdziwych werdyktów
— wskazał polityk.
Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, iż obecnie mamy do czynienia z nową sytuacją międzynarodową, w której prezydent USA Donald Trump realizuje swoje zobowiązania wyborcze.
Jednym z nich było jego zapewnienie o wsparciu badań Polaków związanych z tragedią smoleńską i odzyskaniu wraku TU-154M od Rosji. Rosjanie grają tym dowodem, nie żeby wzbudzać kontrowersje wśród Polaków, tylko by uniemożliwić konkluzje komisyjne przez pokazywanie, że ważny dowód pozostaje poza dostępem komisji badającej tę tragedię
— oznajmił.
Chciałbym wyprowadzić Rosjan z tego błędu – komisja będzie mogła zakończyć badania, ponieważ umowa, jaką zawarliśmy z jednym z najważniejszych amerykańskich instytutów badających tragedie daje nam możliwość pełnego odtworzenia przebiegu wydarzeń. Oczywiście gra wrakiem ma negatywne konsekwencje. Wsparcie Stanów Zjednoczonych jest tutaj dla nas niesłychanie istotne. Pomaga też Polonia amerykańska i mam nadzieję, że polska dyplomacja również się w to zaangażuje. Sprawa smoleńska jest coraz istotniejszym elementem zainteresowania czynników pozapolskich. Niestety, w dużo mniejszym stopniu media w Polsce zwracają na to uwagę. Mówię oczywiście o mediach publicznych, które zupełnie zignorowały raport techniczny. Raport, który dla opinii międzynarodowej stał się kluczowym i przełomowym momentem w dochodzeniu do prawdy o tragedii smoleńskiej
— akcentował były minister obrony narodowej.
svl, radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/394831-macierewicz-w-tv-trwam-sprawa-smolenska-jest-coraz-istotniejszym-elementem-zainteresowania-czynnikow-pozapolskich-wideo