Otrzymaliśmy informację, że posiadane przez nas karty podejścia lotniska w Smoleńsku są aktualne; nie było to niczym dziwnym, bo procedury na wojskowych lotniskach zmieniają się rzadko - zeznał we wtorek w procesie Tomasza Arabskiego b. oficer 36. specpułku Paweł O.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Proces Tomasza Arabskiego wkracza w końcową fazę. Planowane są trzy terminy rozpraw. Sąd rozpoczął tzw. zliczanie materiału dowodowego
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie kontynuuje ten proces toczący się z oskarżenia prywatnego i dotyczący organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. Oskarżeni - to poza byłym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z lat 2007-2013 Tomaszem Arabskim - dwoje urzędników kancelarii premiera - Monika B. i Miłosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie - Justyna G. i Grzegorz C. Grozi im do 3 lat więzienia. Proces rozpoczął się w marcu 2016 r.
Na wtorkowej rozprawie przez blisko trzy godziny zeznania składał niemogący wcześniej stawić się w sądzie Paweł O., w 2010 r. oficer 36. specpułku, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie. W kwietniu 2010 r. był on szefem sekcji planowania i ewidencji w tej jednostce, zajmował się organizacją logistyczną lotów zagranicznych, zapewnieniem obsługi dla samolotów na zagranicznych lotniskach oraz pozyskiwaniem zgód dyplomatycznych na przeloty poza granicami Polski.
Jak zeznał jego jednostka otrzymała informację z polskiej ambasady w Moskwie, że karty podejścia do smoleńskiego lotniska nie uległy zmianie i karty będące w posiadaniu specpułku z 2009 r. pozostają aktualne.
Na lotniskach wojskowych takie karty są aktualizowane co kilka lat, a nie tak, jak na na lotniskach cywilnych, co kilka miesięcy
— zaznaczył świadek. Ocenił, że w związku z tym karty, z którymi poleciała załoga Tu-154M 10 kwietnia 2010 r. „mogły być aktualne”.
Taka informacja o aktualności kart nie była niczym dziwnym
— zaznaczył.
Dodał, że ambasada jest placówką państwową i nie było potrzeby weryfikacji informacji, które przekazywała do specpułku.
Po locie z 7 kwietnia 2010 r. (do Smoleńska z premierem Donaldem Tuskiem -) załoga nie zgłaszała żadnych uwag do tych kart
— powiedział O.
Pytania stron dotyczyły także okoliczności rezygnacji z rosyjskiego lidera-nawigatora w związku z lotem 10 kwietnia.
Podczas mojej pracy w 36. specpułku nigdy lider nie był włączony w skład załogi, nie były dokładnie określone zadania takiej osoby na pokładzie samolotu
— powiedział świadek.
Jak zaznaczył początkowo specpułk wystąpił o przydzielenie lidera na lot 10 kwietnia, zaś później zrezygnował z tego, gdyż nie było informacji od Rosjan, że obecność lidera jest wymagana. Jak ocenił pierwotna prośba o lidera była skierowana „wydaje mi się bardziej ze względu na przepisy rosyjskie”.
Jest to osoba obca - spoza NATO - i nigdzie nie uregulowano, jakie zadania ma wykonywać w ramach lotu
— dodał mówiąc o ówczesnych przepisach w sprawie udziału lidera w locie.
Podstawą złożonego w 2014 r. prywatnego aktu oskarżenia jest art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo ws. organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska z 7 i 10 kwietnia 2010 r. Oskarżycielami prywatnymi są bliscy kilkunastu ofiar katastrofy - m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna.
Do procesu - jako „rzecznik praworządności” - przyłączyła się prokuratura. W rozprawach uczestniczy zwykle dwóch prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na początku stycznia sąd rozpoczął tzw. zaliczanie materiału dowodowego. Zazwyczaj jest to jedna z ostatnich czynności w procesie przed jego zakończeniem, mowami końcowymi stron i wyrokiem.
Paweł O. był ostatnim z zaplanowanych do przesłuchania świadków. Strony złożyły jednak wnioski dowodowe, w tym dotyczące przesłuchania kolejnych osób. Jeden z pełnomocników oskarżycieli, mec. Stefan Hambura wniósł np. o przesłuchanie w procesie Antoniego Macierewicza. Sąd ma ogłosić decyzję w sprawie zgłoszonych wniosków dowodowych po przerwie.
Ostatnio - 23 kwietnia - kilkugodzinne zeznania w tym procesie złożył b. premier Donald Tusk.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/393359-kolejna-rozprawa-w-procesie-arabskiego-swiadek-mielismy-informacje-ze-karty-podejscia-lotniska-w-smolensku-sa-aktualne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.