To ukoronowanie tych ośmiu lat. Pamięć pozostanie w nas na zawsze, ale to, że udało się pokazać, że Warszawa - jako stolica - również może być miejscem pamięci, to bardzo ważny symbol
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Małgorzata Wypych, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, wdowa po śp. Pawle Wypychu, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
wPolityce.pl: Pani poseł, ósma rocznica katastrofy smoleńskiej przyniosła nam odsłonięcie pomnika ofiar 10/04. Pomnik stanął na Pl. Piłsudskiego, ma być też pomnik Lecha Kaczyńskiego. To zamknięcie pewnego etapu żałoby, sprawy?
Małgorzata Wypych: Dokładnie tak, jak Pan redaktor mówi. To ukoronowanie tych ośmiu lat. Pamięć pozostanie w nas na zawsze, ale to, że udało się pokazać, że Warszawa - jako stolica - również może być miejscem pamięci, to bardzo ważny symbol. Warto też pamiętać i podkreślać, że data 10/04 ściśle wiąże się z dramatem katyńskim. Musimy pamiętać, że osoby, które zginęły 10 kwietnia poleciały, by upamiętnić polskich generałów. Musimy też pamiętać, że były to osoby z każdej strony politycznej. Mam nadzieję, zę dożyjemy momentu, w którym ta data nas połączy, a nie będzie dzielić.
Jarosław Kaczyński zamknął też wczoraj temat miesięcznic; przynajmniej w takim wymiarze jak dotychczas. Ogłosił też pewne zwycięstwo. Jak Pani to odbiera?
Domknięciem tego etapu było właśnie postawienie pomnika i wybranie tej przestrzeni warszawskiej. Wczoraj słyszałam wiele głosów o tym, że mieszkańcy odzyskują przestrzeń. Chodzi o to, by odżyło coś, co nas połączyło tuż po katastrofie - a była to jedna wielka jedność. Dopiero później zaczęły się dziwne sytuacje, które doprowadziły do miejsca, w którym dziś jesteśmy, a więc realnych podziałów.
Jest więc w tym wczorajszym wydarzeniu pewien rodzaj wygranej, ale wygranej z nadzieją, że to będzie budowało, a nie rujnowało.
Polacy podzieleni są też w sprawie przyczyn tragedii. Jak odbiera Pani raport cząstkowy podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza? Jak odnosi się Pani do napięć między podkomisją a prokuraturą?
Nam, rodzinom jest w tym wszystkim najtrudniej. To dwie instytucje, które powinny współdziałać i dążyć do wspólnego celu. A jest daleko do dobrej współpracy… Czeka nas jeszcze sporo oczekiwania, by tę sprawę zamknąć. Uważam jednak, że te osiem lat pomogło nam wszystkim poszukać choćby wskazówek co do odpowiedzi na pewne pytania.
Na pewno nie było tak, jak przedstawiono to w oficjalnych raportach - MAK, Millera. Dla mnie jako przedstawiciela rodziny ofiar to bardzo trudne. Nie mówię, że ustalenia komisji Millera to fałszywy dokument, ale jest mnóstwo wątpliwości wokół niego. Bardzo żałuję tego, że osoby, które stworzyły ten dokument nie zdecydowały się spotkać z naukowcami, którzy krytycznie odnieśli się do tych ustaleń. Mało tego, dorobek tych naukowców jest poddawany krytyce i medialnemu atakowi.
Myślę, że brzoza nie była przyczyną tragedii. Wiele wskazuje na to, że na pokładzie mogło dojść do wybuchów. Wiele odpowiedzi na te pytania dadzą ekspertyzy biegłych po ekshumacjach i sekcjach zwłok.
Dziś mamy - tylko albo aż - raport cząstkowy.
Mnie osobiście to cieszy, bo zamknięcie tej sprawy na takim etapie spowodowałoby tylko tyle, że powstałyby kolejne pytania.
Prokuratura musi tak przygotować materiał, by był procesowy. Bardzo ważne i cenne są działania podkomisji - chciałabym, by to było dobre uzupełnienie. Ale to prokuratura przygotowuje materiał, który musi się obronić przed sądem, by druga strona miała jak mniejsze pole manewru do krytyki czy zakwestionowania wniosków.
Rozmawiał Marcin Fijołek
-
W nowym numerze „Sieci” przejmująca i szczera rozmowa z Martą Kaczyńską o bolesnych wspomnieniach i braku rodziców oraz o wsparciu ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Koniecznie przeczytaj cały wywiad!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/389761-nasz-wywiad-malgorzata-wypych-odsloniecie-pomnika-ofiar-1004-to-domkniecie-pewnego-etapu-podkomisja-i-prokuratura-powinny-ze-soba-wspolpracowac