Prof. Wojciech Roszkowski zauważył w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”, że miesięcznice smoleńskie były nie tylko formą uczczenia pamięci wszystkich, którzy zginęli w katastrofie 10 kwietnia 2010 roku, ale również „głosem wzywającym do uczciwego i pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy”.
Profesor zauważył także, że ma nadzieję, iż 10 kwietnia stanie nie tylko pomnik, ale również zostanie przedstawiony tzw. raport techniczny wyjaśniający przyczyny tej katastrofy.
Mam również nadzieję, że nasza wiedza o jej przyczynach zostanie na tyle poszerzona, że nie trzeba będzie w tej sprawie dalej manifestować na ulicach
—podkreślił historyk.
Jego zdaniem katastrofa w Smoleńsku oraz pamieć o niej bardzo Polaków podzieliły. Dodał, że należy się dziś zastanowić, co zrobić, aby te podziały zmniejszyć. Radzi, żeby Polacy zaczęli wzajemnie siebie wysłuchiwać.
Z pewnością mogłaby nas zjednoczyć prawda o katastrofie smoleńskiej, ale jak do niej dotrzeć oraz co zrobić, aby obydwie strony tego konfliktu przyjęły jedną, wspólną wersję. Dzisiaj to nie jest kwestia wiedzy o prawdzie, ale wiary w prawdę
—powiedział profesor.
Dodał, że szczególnie ważne jest to, jak będzie wyglądał raport techniczny, który zostanie zaprezentowany 10 kwietnia.
Mam nadzieję, że poznamy wówczas nowe fakty i będzie to należycie udowodnione
—zaznaczył.
Pytany, jakie jest jego pogląd na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej, Roszkowski odparł, że są to „bardziej retoryczne pytania niż kategoryczne stwierdzenia”.
Pierwsze pytanie dotyczy rozczłonkowania kadłuba. To chyba fakt, którego nikt nie podważa. Nie wydaje mi się możliwe, aby zwykłe uderzenie w ziemię, a wcześniej w drzewo, mogło spowodować tak gigantyczne zniszczenia
—powiedział profesor.
Druga kwestia, jeśli prawdą jest, ze urządzenia pokładowe przestały działać na pewien czas przed zderzeniem w ziemią, to zasadne jest pytanie, dlaczego tak się stało
—dodał Roszkowski.
Według niego hipoteza zamachu jest w jakiejś mierze prawdopodobna, choć nie została dotąd udowodniona.
Dlatego oczekuję od ludzi, którzy zajmują się wyjaśnieniem, aby w końcu przedstawili dowody na potwierdzenie tej lub innej hipotezy
—zaapelował profesor.
Roszkowski zauważył również, że to, co robi strona rosyjska, „jest dodatkowym argumentem, choć nie dowodem, na rzecz tezy, że udział Rosjan w tej tragedii był znaczący”.
Niewątpliwie jest pora, aby uruchomić wolę polityczną wielkich państw do współdziałania w sprawie śledztwa smoleńskiego
—powiedział. prof. Wojciech Roszkowski.
I dodał, że zaangażowanie się USA w wyjaśnienie przyczyn tej tragedii „mogłoby wiele zmienić”.
pc/Twitter/”GN”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/389078-prof-roszkowski-o-miesiecznicach-smolenskich-byly-glosem-wzywajacym-do-uczciwego-i-pelnego-wyjasnienia-przyczyn-katastrofy