Zgadzam się z panem ministrem. Nie widzę powodów, żeby wrak dalej był przetrzymywany na terenie Rosji. Obawiam się, że Moskwa chce manipulować tą sprawą, byle nas dzielić i osłabiać

— mówi portalowi wPolityce.pl Kornel Morawiecki, marszałek senior, poseł koła Wolni i Solidarni.

wPolityce.pl/wPolsce.pl: Pańska wypowiedź o Jedwabnem podgrzała atmosferę.**

Kornel Morawiecki (Wolni i Solidarni): W jakim sensie?

Domaga się pan ekshumacji.

To prawda – uważam, że rzeczywistość powinna być wyjaśniona. Nie jest to oczywiście czołowy temat, bo główną kwestią jest uznanie odpowiedzialności Niemiec, co jest oczywistością. To była ich wina!

Czy to dobry moment na poruszanie tej kwestii?

Myślę, że zawsze jest na to dobry moment. W tej sprawie muszą być wyjaśnione fakty. Jako Europejczycy musimy opierać się na rzeczywistości, a nie na opiniach czy poglądach.

Czy podpisana już przez prezydenta ustawa o IPN powinna być znowelizowana? Opozycja już zapowiada złożenie takiego projektu…

Chciałbym, żeby doszło do nowelizacji. Wstrzymałem się w tej sprawie od głosu.

W jakim kierunku powinny pójść zmiany?

Określenie „naziści” zastąpiłbym słowem „Niemcy”. Może nie powinniśmy iść tyle w stronę karania, co zwracania uwagi, by antypolonizm był traktowany tak samo jak antysemityzm.

Jak odbiera pan głosowanie w PE ws. Ryszarda Czarneckiego? Czy należy traktować to jako atak na Polskę?

Nie, nie uważam, żeby był to atak na nasz kraj. Słowa p. Czarneckiego były nieodpowiedzialne i lekkomyślne. Zestawienie postawy pani poseł z działaniem szmalcowników było idiotyczne.

Co sądzi Pan o wystawianiu polskiego kandydata na stanowisko wiceprzewodniczącego PE w miejsce Ryszarda Czarneckiego?

Jestem za. Polska powinna mieć swojego przedstawiciela na takim stanowisku.

Pomnik smoleński ma stanąć na pl. Piłsudskiego. To dobra lokalizacja?

Nie będę w to wnikał. Moim zdaniem najważniejszą sprawą byłoby przywrócenie krzyża, który stał przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu albo zrobienie jego repliki. To było niesamowite, że my Polacy, chrześcijanie, którzy wyrośliśmy na tym symbolu cierpienia i odkupienia, gromadziliśmy się wokół niego w obliczu olbrzymiej straty narodowej. Uważam, że to byłby najlepszy pomnik dla ofiar katastrofy smoleńskiej – przywrócenie tego drewnianego krzyża.

Jak odbiera Pan rozmowę Jacka Czaputowicza z ambasadorem Rosji? Szef MSZ podkreślił, że nie ma podstaw do przetrzymywania wraku Tupolewa na obcym terytorium.

Zgadzam się z panem ministrem. Nie widzę powodów, żeby wrak dalej był przetrzymywany na terenie Rosji. Obawiam się, że Moskwa chce manipulować tą sprawą, byle nas dzielić i osłabiać polskie społeczeństwo.

Również Polaków i Rosjan? Zawsze zwraca pan uwagę na znaczenie relacji obu narodów.

Przede wszystkim to osłabia stosunki polsko-polskie. To osłabia nas i naszą siłę narodową. Oczywiście sprawa jest szersza, ale obawiam się, że w ten sposób Rosja realizuje swoje małostkowe interesy. Tak może być.

Rozmawiali Anna Sarzyńska i Aleksander Majewski