Władimir Putin spotkał się dziennikarzami podczas dorocznej „wielkiej konferencji prasowej”. Jednym z tematów rozmowy prezydenta Rosji z przedstawicielami mediów była kwestia katastrofy smoleńskiej.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył dziś podczas dorocznej konferencji prasowej, że na pokładzie polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M nie było wybuchów. Zapewnił, że zostało to zbadane przez ekspertów polskich i rosyjskich
– czytamy na Onet.pl.
Prezydent Rosji odpowiadał na pytania TVN, której przedstawiciele pytali właśnie o kwestię katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku i przyczyn tego zdarzenia.
Putin w typowy dla siebie, cyniczny sposób mówił o „upolitycznieniu” sprawy smoleńskiej.
Razem opłakiwaliśmy ofiary po tragedii. Nie powinniśmy upolityczniać sprawy, aby zdobyć punkty polityczne
– stwierdził Władimir Putin.
Stosunki polsko-rosyjskie są ważniejsze, niż krótkoterminowa polityka
– dodał.
Putin odrzuca wszelkie spekulacje o zamachu na polski samolot.
Dorośnijcie w końcu. Jeśli bomba została podłożona, to szukajcie jej w Warszawie, a nie w Moskwie. Po co tyle pieniędzy straciliście na to?
– mówił.
Samolot wystartował w Warszawie
– powiedział prezydent Rosji.
Spójrzcie na siebie
– dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Putin – bomby w tupolewie nie było, ale gdyby była, to podłożono ją w Warszawie
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/371868-kreml-znow-prowokuje-putin-odpowiada-na-pytanie-tvn-o-1004-dorosnijcie-w-koncu-jesli-bomba-zostala-podlozona-to-szukajcie-jej-w-warszawie