Komisja Millera w końcowej wersji raportu dotyczącego katastrofy smoleńskiej zamieniał słowa „strefa wybuchu” na „strefa pożaru”. Portal wPolityce.pl zapytał członka podkomisji smoleńskiej powołanej przez MON prof. Piotra Witakowskiego, czemu miał służyć zabieg dokonany przez komisję Millera.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowaczyk ujawnia szokujące nagranie z komisji Millera. W raporcie zmieniono „strefę wybuchu” na „strefę pożaru”
Każdy mógł to usłyszeć, publicznie zaprezentowaliśmy fragment dyskusji, która toczyła się podczas obrad komisji Millera
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Witakowski, członek podkomisji smoleńskiej powołanej przez ministra Antoniego Macierewicza.
Mogę się jedynie domyślać, dlaczego tak się stało. Ludzie, którzy dokonali takiej zamiany, trochę zmienili rzeczywistość ujętą w raporcie firmy Smallgis na inną, która im bardziej odpowiadała
— przekonuje prof. Witakowski.
Raport firmy Smallgis jest oparty o analizę zdjęć satelitarnych. Firma wskazała, że średnica wybuchów mierzyła 14,9 metrów.
To nie jest czyjś domysł, analizowali zdjęcia i takie wnioski z nich wyciągnęli
— stwierdził naukowiec.
Myślę, że komisja Millera starała się o zachowanie pewnej spójności całości raportu, który wówczas powstawał. Czyniła to zapewne z jakimiś intencjami. To jest jednak tylko moje domniemanie, które wcale nie musi odpowiadać temu, co leżało u źródeł faktycznych intencji komisji Millera
— podkreśla prof. Witakowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Komisja Millera zamieniła w końcowej wersji raportu dotyczącego katastrofy smoleńskiej „strefę wybuchu” na „strefę pożaru”
— poinformował posłów p.o. szefa podkomisji badającej katastrofę Krzysztof Nowaczyk przedstawiając nagranie z obrad komisji Jerzego Millera.
Kazimierz Nowaczyk przedstawił posłom zapis dźwiękowy posiedzenia komisji Millera, „gdzie analizowane było wrakowisko”. Zwrócił uwagę na jeden z jego fragmentów.
Tutaj mamy znowu z ekspertyzy wykonanej przez firmę Smallgis zaznaczone prawdopodobne strefy wybuchów o średnicy 14,9 metrów, czyli tu i tu. To jest nieładnie napisane „wybuchów”
— powiedział jeden z członków komisji Millera i zapytał, czy nie można dokonać korekty tego wyrażenia.
Po chwili dodał:
tutaj wstawimy „w strefie pożarów”, bez średnic? Oni twierdzą, że to jest prawdopodobne, jako eksperci.
Jak powiedział, tak komisja Millera zrobiła, „strefa wybuchów” została zastąpiona „strefą pożarów”.
ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/371023-tylko-u-nas-prof-witakowski-dla-wpolitycepl-o-manipulacji-komisji-millera-zmienili-rzeczywistosc-na-inna-ktora-im-bardziej-odpowiadala