Przemawiając w muzeum przywołał Pan postać rotmistrza Pileckiego, porównując go ze swoją mamą. Chyba nie bez powodu?
To prawda. Chciałem połączyć te dwie postaci, które choć odległe są od siebie w datach śmierci, to jednak połączyła je wspólna więź- bardzo trudna, pełna poświęceń miłość do ojczyzny, do wolnej Polski. To był ten wspólny mianownik. Odważyłem się porównać bohatera rotmistrza Pileckiego i moją mamę, bo oboje mieli wspólne, niemalże takie same cele i idee.
Dzisiaj ekshumowano 38. ofiarę katastrofy smoleńskiej. Z pewnością czeka Pan, podobnie jak inne rodziny, na wyniki badan z instytutów zagranicznych?
Tak. Może nie z niecierpliwością, ale czekam na nie, bo wiem, że to jest bardzo odpowiedzialne zadanie dla zagranicznych laboratoriów,. Tutaj nie może być żadnych wątpliwości, więc przyjmę ich wynik bez dyskusji. Stąd nie chcę nikogo naciskać ani poganiać, bo uważam, że do tego potrzebny jest spokój, rozwaga i doświadczenie. Gdy się coś robi szybko, to na pewno nie służy to dokładności badań.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przemawiając w muzeum przywołał Pan postać rotmistrza Pileckiego, porównując go ze swoją mamą. Chyba nie bez powodu?
To prawda. Chciałem połączyć te dwie postaci, które choć odległe są od siebie w datach śmierci, to jednak połączyła je wspólna więź- bardzo trudna, pełna poświęceń miłość do ojczyzny, do wolnej Polski. To był ten wspólny mianownik. Odważyłem się porównać bohatera rotmistrza Pileckiego i moją mamę, bo oboje mieli wspólne, niemalże takie same cele i idee.
Dzisiaj ekshumowano 38. ofiarę katastrofy smoleńskiej. Z pewnością czeka Pan, podobnie jak inne rodziny, na wyniki badan z instytutów zagranicznych?
Tak. Może nie z niecierpliwością, ale czekam na nie, bo wiem, że to jest bardzo odpowiedzialne zadanie dla zagranicznych laboratoriów,. Tutaj nie może być żadnych wątpliwości, więc przyjmę ich wynik bez dyskusji. Stąd nie chcę nikogo naciskać ani poganiać, bo uważam, że do tego potrzebny jest spokój, rozwaga i doświadczenie. Gdy się coś robi szybko, to na pewno nie służy to dokładności badań.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/359565-nasz-wywiad-walentynowicz-o-przekazanych-pamiatkach-po-annie-solidarnosc-warto-zeby-ludzie-wspomnieli-mame-bo-na-to-zasluzyla?strona=2