Podkomisja smoleńska ujawniła informacje dotyczące ewentualnej eksplozji skrzydła rządowego tupolewa przed zderzeniem z brzozą w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku. W studiu telewizyjnym wPolsce.pl sprawę komentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz. Poseł PiS ujawnił też informacje dot. nadpaleń ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Nie mogę zbyt wiele mówić, bo Komisja Obrony Narodowej spotkała się w trybie niejawnym z podkomisją kierowaną przez pana Nowaczyka. Informacje, które zostały nam przekazane, to w dużej części informacje, o których nie mieliśmy wiedzy. Gdy przypominam sobie reakcje posłów Platformy Obywatelskiej, którzy uczestniczyli w tym posiedzeniu, to ich miny były naprawdę niewesołe. Mimo, że do kamer mówili coś zupełnie innego

— powiedział Skurkiewicz.

Jestem przekonany, że zbliżamy się do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej – największej tragedii po II Wojnie Światowej

— dodał.

Pytany przez Wojciecha Biedronia, czy prawdą jest, że ciała ofiar nosiły ślady nadpaleń i leżały w innych miejscach niż pożary po katastrofie, odpowiedział:

W istocie jest tak, że kiedy prof. Nowaczyk prezentował i wskazywał na kwestie, o których pan mówi- rozmieszczenie ciał na pogorzelisku i obrażenia na niektórych ciałach, czyli osmalenia, opalenia, oparzenia itd. czyli te, które świadczyły o tym, że mógł być pożar - to te ciała były umieszczone w zupełnie innych miejscach niż te, w których był otwarty ogień. To bez wątpienia daje wiele do myślenia. Ta informacja sprzed kilku dni dot. prawdopodobnego wybuchu w skrzydle, z informacją o rozmieszczeniu ciał i ich obrażeń pokazuje, że podkomisja będzie pewnie informowała nas o kolejnych ustaleniach

— stwierdził.

Mówił też o analizach próbek pobranych z tupolewa oraz z ciał ofiar. Próbki trafiły do renomowanych laboratoriów, m.in. w Rzymie. Piszą o tym Marek Pyza i Marcin Wikło w nowym numerze tygodnika „Sieci”.

Do tego dochodzi analiza próbek z renomowanych laboratoriów. Dlatego jestem przekonany, że zbliżamy się do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej

— powiedział Skurkiewicz.

Ujawnił też fragment posiedzenia Komisji Obrony Narodowej.

Podczas posiedzenia komisji posłowie PO podjęli próbę dyskredytacji jednego z ekspertów. Ten pan powiedział wprost: panowie, ja pracowałem również dla waszego rządu, kiedy szefem MSW był Grzegorz Schetyna

— stwierdził poseł PiS.