Hamowano niezależne badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, a to, co przedstawiano jako oficjalne badania w czasie rządów PO, jest oczywiste, że nie miały z żadnymi poważnymi badaniami nic wspólnego i przedstawiały dokładnie taką samą wersję wydarzeń, tak samo zakłamaną, jaką zaprezentowała pani Anodina w raporcie MAK
– powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joanna Lichocka, posłanka PiS.
wPolityce.pl: Pojawiają się wśród polityków opozycji i sympatyków Obywateli RP skargi na wzmożone środki bezpieczeństwa, jakie zapewniono na dzisiejsze obchody miesięcznicy smoleńskiej. Dochodzą oskarżenia o przejawy „reżimu”. Trochę dziwne to żale, skoro chyba wszystkim powinno zależeć na bezpieczeństwie podczas różnych zgromadzeń i manifestacji?
Joanna Lichocka: Nie chce mi się komentować głosów polityków totalnej opozycji. Oni od samego momentu katastrofy smoleńskiej wykazują się barbarzyństwem. Powinni milczeć w tej sprawie, bo właściwie każdy dzień przynosi nowe informacje, które pokazują, że politycy PO nie potrafili zapewnić nawet podstawowych praw człowieka, jakim jest prawo do godne pochówku. Dlatego teraz, gdy się w ten sposób odzywają się, to oceniam te wszystkie działania jako ciąg dalszy tego barbarzyństwa, z jakim mieliśmy do czynienia.
Jak sama Pani wspomniała, na światło dzienne wychodzą kolejne wstrząsające fakty dotyczące pochówku ofiar katastrofy. Ostatnio mogliśmy się dowiedzieć o przerażającym odkryciu po ekshumacji szczątków śp. adm. Andrzeja Karwety. Nawet tak mocne informacje nie są w stanie dotrzeć do tych ludzi?
Tak jak już powiedziałam, mamy do czynienia z barbarzyństwem. To są ludzie, dla których podstawowe wartości humanitarne nie mają znaczenia!
Ostatnio przecież podkomisja smoleńska poinformowała, że rozpad prezydenckiego samolotu rozpoczął się jeszcze przed słynną brzozą. Czy to mocny krok ku prawdzie i wyjaśnieniu przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.?
Przesłanki do tej tezy, która powstała jako efekt badań podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, że rozpad prezydenckiego samolotu rozpoczął się na długo przed miejscem, gdzie rośnie ta brzoza, były formułowane przez różnych ekspertów. W zasadzie więc nie jest nowa teza. W tej chwili ma ona znaczenie z tego powodu, że została sformułowana przez państwową komisję po badaniach, które były przeprowadzone przy użyciu bardziej profesjonalnych technik, niż te, które mogły zostać zastosowane wtedy, gdy były to badania społeczne.
Przypomnę, że PO robiła wszystko, by zaciemnić obraz tego wydarzania. Reprezentowała głos Kremla w Polsce i uważała, że w imię interesów partyjnych i osobistych Donalda Tuska – jego kariery europejskiej – należy pozwolić rosyjskiej narracji na dominację i zwycięstwo. Dlatego hamowano niezależne badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, a to, co przedstawiano jako oficjalne badania w czasie rządów PO, jest oczywiste, że nie miały z żadnymi poważnymi badaniami nic wspólnego i przedstawiały dokładnie taką samą wersję wydarzeń, tak samo zakłamaną, jaką zaprezentowała pani Anodina w raporcie MAK. Przypomnę też, że podczas jego ogłoszenia, Donald Tusk wyjechał na narty. Ówczesny premier już wtedy zabiegał o wysokie stanowisko unijne i dlatego był bardzo posłuszny Berlinowi, ale również Moskwie.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Hamowano niezależne badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, a to, co przedstawiano jako oficjalne badania w czasie rządów PO, jest oczywiste, że nie miały z żadnymi poważnymi badaniami nic wspólnego i przedstawiały dokładnie taką samą wersję wydarzeń, tak samo zakłamaną, jaką zaprezentowała pani Anodina w raporcie MAK
– powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joanna Lichocka, posłanka PiS.
wPolityce.pl: Pojawiają się wśród polityków opozycji i sympatyków Obywateli RP skargi na wzmożone środki bezpieczeństwa, jakie zapewniono na dzisiejsze obchody miesięcznicy smoleńskiej. Dochodzą oskarżenia o przejawy „reżimu”. Trochę dziwne to żale, skoro chyba wszystkim powinno zależeć na bezpieczeństwie podczas różnych zgromadzeń i manifestacji?
Joanna Lichocka: Nie chce mi się komentować głosów polityków totalnej opozycji. Oni od samego momentu katastrofy smoleńskiej wykazują się barbarzyństwem. Powinni milczeć w tej sprawie, bo właściwie każdy dzień przynosi nowe informacje, które pokazują, że politycy PO nie potrafili zapewnić nawet podstawowych praw człowieka, jakim jest prawo do godne pochówku. Dlatego teraz, gdy się w ten sposób odzywają się, to oceniam te wszystkie działania jako ciąg dalszy tego barbarzyństwa, z jakim mieliśmy do czynienia.
Jak sama Pani wspomniała, na światło dzienne wychodzą kolejne wstrząsające fakty dotyczące pochówku ofiar katastrofy. Ostatnio mogliśmy się dowiedzieć o przerażającym odkryciu po ekshumacji szczątków śp. adm. Andrzeja Karwety. Nawet tak mocne informacje nie są w stanie dotrzeć do tych ludzi?
Tak jak już powiedziałam, mamy do czynienia z barbarzyństwem. To są ludzie, dla których podstawowe wartości humanitarne nie mają znaczenia!
Ostatnio przecież podkomisja smoleńska poinformowała, że rozpad prezydenckiego samolotu rozpoczął się jeszcze przed słynną brzozą. Czy to mocny krok ku prawdzie i wyjaśnieniu przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.?
Przesłanki do tej tezy, która powstała jako efekt badań podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, że rozpad prezydenckiego samolotu rozpoczął się na długo przed miejscem, gdzie rośnie ta brzoza, były formułowane przez różnych ekspertów. W zasadzie więc nie jest nowa teza. W tej chwili ma ona znaczenie z tego powodu, że została sformułowana przez państwową komisję po badaniach, które były przeprowadzone przy użyciu bardziej profesjonalnych technik, niż te, które mogły zostać zastosowane wtedy, gdy były to badania społeczne.
Przypomnę, że PO robiła wszystko, by zaciemnić obraz tego wydarzania. Reprezentowała głos Kremla w Polsce i uważała, że w imię interesów partyjnych i osobistych Donalda Tuska – jego kariery europejskiej – należy pozwolić rosyjskiej narracji na dominację i zwycięstwo. Dlatego hamowano niezależne badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, a to, co przedstawiano jako oficjalne badania w czasie rządów PO, jest oczywiste, że nie miały z żadnymi poważnymi badaniami nic wspólnego i przedstawiały dokładnie taką samą wersję wydarzeń, tak samo zakłamaną, jaką zaprezentowała pani Anodina w raporcie MAK. Przypomnę też, że podczas jego ogłoszenia, Donald Tusk wyjechał na narty. Ówczesny premier już wtedy zabiegał o wysokie stanowisko unijne i dlatego był bardzo posłuszny Berlinowi, ale również Moskwie.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/352686-nasz-wywiad-joanna-lichocka-od-samego-momentu-katastrofy-smolenskiej-politycy-opozycji-wykazuja-sie-barbarzynstwem-powinni-milczec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.