W przestrzeni medialnej krążą inne stwierdzenia, że wszyscy wiedzieli, co Rosjanie robili ze szczątkami, natomiast ja tego nie wiedziałam
—zaznaczyła na antenie TVP Info Mariola Karweta, wdowa po admirale Andrzeju Karwecie. Wdowa po admirale ujawniła kolejne, szokujące wyniki ekshumacji jej męża. Okazuje się, że w trumnie śp. admirała znajdowały się worki na zwłoki i na śmieci, żółta reklamówka i szczątki ośmiu innych osób.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące wyniki ekshumacji! Wdowa po adm. Karwecie: W trumnie mojego męża, w workach na śmieci, były szczątki ośmiu osób. WIDEO
Mariola Karweta mówiła o słowach jakie pojawiają się w przestrzeni publicznej, które uderzają w rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
Do nas i o nas można mówić różne rzeczy, można uderzać w nas każdym najgorszym słowem i jest to pozostawiane bezkarnie. Nie myśli się o naszym cierpieniu. Mówi się o jednym grobie. Te słowa spowodowały, że śnią mi się bardzo straszne koszmary, śmieciarki z biało czerwonymi flagami wiozą worki ze szczątkami naszych bliskich. To straszne. Dla mnie słowa malują obrazy. Nie wierzę, że ktoś chciał naprawdę taki obraz namalować właśnie tymi słowami. Czuję się jak tarcza strzelecka, można wszystko. (…) We mnie jest poczucie ogromnego braku. Nie posiadam realnych rzetelnych informacji na jakiej podstawie Polska doszła do takiego, a nie innego wniosku ws. przyczyn katastrofy i jakie są podstawy wykluczenia każdej hipotezy
—mówiła Karweta.
Wdowa po admirale podkreśliła, że nie rozumie na jakiej podstawie odrzucono wszystkie inne hipotezy dotyczące przyczyny katastrofy.
Czy ktokolwiek sprawdzał hipotezę o awarii? Na jakiej podstawie to wykluczono? Hipoteza dotycząca zamachu? Na jakiej podstawie ją wykluczono?
—pytała.
Pytana o sekcje zwłok w Moskwie, powiedziała:
Byliśmy przekonani, że wszystko tam odbywało się właściwie. Boleśnie się przekonałam jak wyglądała prawda. Wątpiłam wkrótce po katastrofie, jak nie przyszły dokumenty sekcyjne. O to mam żal, że skoro wszyscy wiedzieli, że tak było, dlaczego nie wykonano sekcji w Polsce? Po co były pogrzeby, skoro w trumnach znajdowały się szczątki różnych osób? Kogo to były pogrzeby?
Na koniec pytana, czy wierzy w szanse pojednania naszego narodu, podzielonego po katastrofie smoleńskiej, przyznała:
Szanse są zawsze. Wierzę w takie szanse. Pierwsze to sprawa ekshumacji, uporządkowanie ciał, zrobienie prawdziwego pogrzebu męża, mojego męża, a nie co najmniej innych 8 osób. To pierwszy krok. Teraz jest prawda o sekcjach, o identyfikacjach, to krok do prawdy. Chciałabym, aby te prawdy były odkrywane. Chciałabym, abyśmy doszli do prawdy i dowiedzieliśmy się, co tam naprawdę się stało. Nigdy nie można się godzić, aby kłamstwo przykrywało wszystko, abyśmy przykrywali prawdę.
kk/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/352378-dramatyczne-slowa-marioli-karwety-nie-mysli-sie-o-naszym-cierpieniu-mowi-sie-o-jednym-grobie-te-slowa-spowodowaly-ze-snia-mi-sie-koszmary