Mariola Karweta, wdowa po admirale Andrzeju Karwecie, który zginał w katastrofie smoleńskiej ujawniła kolejne, szokujące wyniki ekshumacji jej męża. Okazuje się, że w trumnie śp. admirała znajdowały się worki na zwłoki i na śmieci, żółta reklamówka i szczątki ośmiu innych osób.
Wyniki ekshumacji wdowa po admirale ujawniła na konferencji prasowej. Ekshumacja odbyła się 26 czerwca. Następnie trumnę przewieziono do Instytutu Medycyny Sądowej w Warszawie.
Otwarto trumnę, zobaczyłam mundur mojego męża. Pod mundurem bielizna, nie jego - mała, w znacznie mniejszym rozmiarze, zielona, sądzę, że należała do przedstawiciela wojsk lądowych, szczuplejszego, niższego od mojego męża. Pod bielizną worki - jeden to worek, w jakim zwykle są transportowane ciała ofiar katastrof, morderstw, tyle tylko, że zwinięty i powiązany białym sznurem nylonowym, na jakim wieszano pranie. Obok dwa worki duże, ciemne, na śmieci. I reklamówka żółta, przejrzysta. Tak pochowano mojego męża, ale to nie wszystko
— mówiła Mariola Karweta.
Podkreśliła, że w workach na śmieci były szczątki ośmiu osób, w tym jej męża oraz szczątki dwóch osób, których nie dało się zidentyfikować. Ponadto szczątki jej męża znaleziono w czterech innych trumnach.Dodała, ze boi się organizować pogrzeb, ponieważ fragmenty ciała adm. Karwety mogą być znalezione również w innych trumnach.
Wyjaśniła, że badania zaczęły się od tomografii komputerowej, która wykazała dodatkową kończynę górną.
Prawa ręka, należała do kogoś zdecydowanie niższego i szczuplejszego niż mój mąż. Dodatkowa żuchwa. To było widać od razu. Nie miałam odwagi być przy tym ostatnim etapie. Tam był mój syn, kiedy ciało jego ojca - i jak się okazało nie tylko jego ojca - układano na stole sekcyjnym
— mówiła Mariola Karweta.
Wdowa przyznała, że ma ogromny żal do rządu za to, że nie zadbał o godny pochówek.
Dręczą mnie koszmary każdej nocy, odkąd usłyszałam słowa „trzeba było ich pochować w jednej mogile i nie byłoby problemu”. Śnią mi się śmieciarki żółte, z biało-czerwoną flagą. Wiozą te worki, które widziałam w trumnie mojego męża. Wiozą je gdzieś daleko, na wysypisko, żeby wszyscy o nich zapomnieli
— mówiła podczas konferencji.
Wszystko we mnie krzyczy, kiedy słyszę, że państwo się sprawdziło, kiedy słyszę, że komuś żal wycinanych bezbronnych drzew. A co z nami? Nas wam nie żal? Nie żal wam, że przez 7 lat przechodzimy gehennę, że przez 7 lat żyjemy w nieustającej żałobie? Ludzi nie żal? To kłamstwo podzieliło Polskę, nie prezes Kaczyński
— podkreśliła Mariola Karweta.
wkt/twitter/tvp info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/352328-szokujace-wyniki-ekshumacji-wdowa-po-adm-karwecie-w-trumnie-mojego-meza-w-workach-na-smieci-byly-szczatki-osmiu-osob-wideo