Ewa Kopacz miała trzygodzinne spotkanie z minister zdrowia Rosji, bardzo bym chciał wiedzieć, o czym one tam rozmawiały
—zastanawiał się na antenie Telewizji Republika Grzegorz Januszko, ojciec śp. Natalii Januszko.
Januszko nawiązując do ujawnionych ostatnio makabrycznych odkryć w czasie ekshumacji oraz profanacji ciał, jaka miała miejsce w rosyjskim prosektorium, powiedział, że „to było w pewnym sensie do przewidzenia, że będzie taki bałagan”.
W tej chwili to, co mamy to pewna grupa osób, która za to odpowiada, stara się bronić czegoś, czego nie da się obronić
—podkreślił.
Ks. Błaszczyk może się teraz tłumaczyć, że mówił, co rodziny chcą usłyszeć. W tej chwili dowiadujemy się dużo, co i gdzie jest, mnie interesuje też to, czego nie ma – czy w tym prosektorium pewne części ciała nie były usuwane, żeby zatrzeć ślady? Mam nadzieję, że to też będzie sprawdzone
—dodał ojciec śp. Natalii.
Januszko skomentował także działania prokuratury, które określił jako „delikatne”.
Prokuratura to to, co nas zajmuje. Ekshumacje to badania, które są prowadzone. Zważywszy na okoliczności, kontakt z osobami, które się tym zajmują w prokuraturze – muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem delikatności w tych czynnościach, które muszą być wykonywane. To są czynności, które być może pomogą zamknąć śledztwo
—zaznaczył.
Gość Telewizji Republika podkreślił, że „trudno wskazać wszystkich, którzy muszą ponieść odpowiedzialność”.
Pamiętamy, co mówił Tusk, że „nie będzie się wykręcał żadną ucieczką zagranicę”, że „będzie na każde zawołanie prokuratury, to się okaże”. Już teraz zaczął kręcić nosem, że jego obowiązki w pracy mu nie pozwolą
—przypomniał Januszko.
kk/Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/342979-grzegorz-januszko-po-kolejnych-ustaleniach-zwiazanych-z-sekcjami-zwlok-po-1004-pewna-grupa-osob-stara-sie-bronic-czegos-czego-nie-da-sie-obronic