Gdy dzisiaj słucha się nagrania z 13 kwietnia 2010, gdy ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz, uniżenie dziękuje Putinowi za „zaangażowanie i solidność w pracy” rosyjskich służ, zajmujących się ciałami ofiar smoleńskich, włos się na głowie jeży. W nagraniu, które kolejny raz, dzisiaj, ujawniły media, przyszła premier Polski twierdzi, że polscy i rosyjscy patomorfolodzy i eksperci „pracują jak jedna wielka rodzina”. Dziś już wiemy, że ta „dobra współpraca” miała ukryć nieprawidłowości i bezczeszczenie ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:PILNE: Prokuratura wzywa Ewę Kopacz na przesłuchanie. Powód? Nieprzeprowadzenie sekcji zwłok ofiar 10/04
Wynik wczorajszej pracy, w ciągu jednego dnia do późnych godzin nocnych, to ponad 40 zidentyfikowanych ciał. Wszyscy jak tu siedzimy, wiemy jak wyglądają ofiary takich wypadków. Stąd identyfikacja i potwierdzenie przez najbliższych tożsamości to wielka sztuka. To wynik pracy nie tylko polskich patomorfologów, ale także rosyjskich.
– mówiła Ewa Kopacz w trzeciej dobie po katastrofie, przed rosyjsko-polskim audytorium, w którym znalazł się także premier Władimir Putin.
CZYTAJ TAKŻE:[CZYTAJ TAKŻE:Brudziński o wynikach ekshumacji: „Tak charakterystyczne dla specyfiki rosyjskiej, że cisną się porównania: jak najemnicy bolszewików traktowali patriotów”
Najbardziej szokujące z dzisiejszego punktu widzenia jest swoiste podlizywanie się stronie rosyjskiej przez ówczesną minister zdrowia.
(…)pracujemy jak jedna wspólna rodzina i powiem szczerze, że po raz pierwszy jestem świadkiem tak dobrej współpracy i uzupełniania się w tej pracy nawzajem.
– mówiła Ewa Kopacz.
Oczywiście nie zabrakło tez gorących podziękowań dla strony rosyjskiej. Kopacz dziękuje w imieniu rodzin ofiar oraz własny,
Jestem upoważniona również przez tych, którzy odlecieli, a byli tutaj jako najbliżsi ofiar, do złożenia podziękowań na ręce pani minister za zaangażowanie, solidność w pracy i prośbę od tych którzy wyjechali bez rozpoznania swoich najbliższych, prośba będzie brzmiała: prosimy o jeszcze, a więc intensywną pracę genetyków.
– mówiła Kopacz w Moskwie 13 kwietnia 2010 roku.
W wypowiedzi Ewy Kopacz szokują też prorocze słowa o zdawaniu raportu Polakom przez polską delegację w Moskwie.
Chcielibyśmy bardzo, aby zdając raport Polakom, mogli z czystym sumieniem powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, udało się w 100 procentach zidentyfikować ciała. Dlatego w związku z tym co mówiła pani minister, odbędzie się ewakuacja zidentyfikowanych ciał. Dzisiaj w pracach uczestniczą także Polacy którzy późnym wieczorem przylecieli z Polski i dzisiaj też już mamy swoje trumny, w które będziemy ciała układać. Jeszcze raz gorąco dziękuję.
– przekonywała Ewa Kopacz.
Dziś wszyscy już wiemy, że strona polska nie zrobiła nic lub prawie nic, by zgodnie z prawda identyfikować ciała ofiar katastrofy smoleńskiej. Przerażające wyniki polskich ekshumacji świadczą o tym najlepiej. Zapis moskiewskiego nagrania jest jednym z najważniejszych dowodów na to, że w sprawie ofiar smoleńskich doszło do ordynarnej manipulacji i gigantycznego kłamstwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokujące doniesienia ws. ekshumacji! „Fakt”: W trumnie kolejnego generała znaleziono szczątki czterech innych ofiar
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/342070-jak-to-dzis-brzmi-13-kwietnia-2010-ewa-kopacz-dziekuje-sluzbom-putina-za-zaangazowanie-solidnosc-w-pracy-zobacz-wideo