W czasie Świąt, kiedy cieszymy się z triumfu życia nad śmiercią musimy wracać do tej tragedii, ale skoro takie bulwersujące informacje przed świętami przyszły, to nie sposób od refleksji nad nimi się uchylić. Bo obowiązkiem nas, jako polityków, jest rozmawiać o kondycji państwa polskiego
— powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP Info) Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Podczas burzliwej rozmowy o ostatnich makabrycznych doniesieniach portalu wPolityce.pl,według których w jednej trumnie znajdowały się dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice, przypomniał o odpowiedzialności państwa za wyjaśnienie tej narodowej tragedii i godny pochówek ofiar.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY! Makabryczne odkrycie po ekshumacji ofiary 10/04. Oto, do czego byli zdolni Rosjanie dzięki zakazowi otwierania trumien
Kornel Morawiecki konsekwentnie trzyma się swojej teorii o bałaganie w Rosji i braku w procesie winy .
To tragiczne nieporozumienie, wielki bałagan Rosjan, nasze służby medyczne i inne też wtedy nie zadbały o to, żeby wszystko było w porządku. Ale nie chciałbym z tych ekshumacji robić problemu centralnego. Ci ludzie lecieli na Katyń, na straszną tragedię, gdzie miliony zostały pozbawione wszystkiego. (…) Trwała II wojna światowa
— mówił Kornel Morawiecki, podkreślając że katastrofa smoleńska „to tylko fragment tragedii”. Krytycznie ocenił także same ekshumacje.
To są bolesne fakty dla rodzin, ale z punktu widzenia całości te ekshumacje nie są chyba potrzebne
— dodał Kornel Morawiecki.
Na pytanie Rachonia czy nie widać podobieństw pomiędzy Smoleńskiem a Katyniem stwierdził:
W Katyniu chcieli zniszczyć naród polski, a tutaj jest wielka tragedia, pośpiech, niedopatrzenie, bałagan rosyjski. Nie chcę stawiać oskarżeń, że Rosjanie robili to specjalnie
— mówił, tłumacząc że nie chciałaby, aby zbyt ostrymi ocenami zniszczono pamięć.
Ja wtedy mówiłem, że wszystkie szczątki należało zebrać i pochować w jednym grobie smoleńskim i to byłby wielki hołd dla ofiar katastrofy
— dodał Kornel Morawiecki.
Jan Grabiec z PO wyraził zdziwienie, że przy świątecznym stole podjęty został temat tak bardzo bolesny.
Jak na razie nie mamy potwierdzenia prokuratury, wolałbym opierać się na informacjach potwierdzonych
— powiedział, dodając że po katastrofach stan ofiar jest bardzo trudny do identyfikacji.
Nie widzę błędów polskiego rządu. Jeśli doszło do błędów przy identyfikacji, której dokonywały też rodziny, to zrozumiałe. Pamiętam pierwsze dni. Mówiono, ze jak najszybciej należy sprowadzić je do Polski i udostępnić rodzinom w celu dokonania godnego pochówku
— dodał Jan Grabiec.
Jarosław Sellin ocenił sprawę w kontekście odpowiedzialności politycznej.
Rzeczywiście, w czasie Świąt, kiedy cieszymy się z triumfu życia nad śmiercią musimy wracać do tej tragedii, ale skoro takie bulwersujące informacje przed świętami przyszły, to nie sposób od refleksji nad nimi się uchylić. Bo obowiązkiem nas, jako polityków, jest rozmawiać o kondycji państwa polskiego. Słyszeliśmy po 10 kwietnia 2010 roku, że państwo polskie zdało egzamin, bardzo szybko dowiedzieliśmy się że jednak nie zdało, zwłaszcza w kwestii wyjaśniania przyczyn. Łudziliśmy się że może w kwestii pochówku wszystko odbyło się prawidłowo, okazało się, że nie
— mówił Jarosław Sellin, przypominając że 10 proc. przypadków wykazało, ze pomylono ciała. Dochodziło też do licznych przypadków profanacji.
To wszystko są dowody na to, ze państwo rządzone przez konkretne osoby, przez konkretną ekipę, która moim zdaniem ma bardzo nisko ustawiony instynkt państwowy, zawiniła i popełniła straszliwe błędy. Teraz się z tym bólem męczymy
— dodał, podkreślając że ogromne znaczenie ma zgoda polskich władz na nieotwieranie trumien.
Mamy do czynienia z czymś, co nazywa się przemocą symboliczną. Jeśli Rosjanie usłyszeli od wysokich urzędników państwa polskiego, że trumny w Polsce nie będą otwierane, to sobie pofolgowali. Stąd te zaszywane śmieci.
Uważam że zastosowano przemoc symboliczną, poniżono państwo i naród polski
— dodał.
Ekshumacje ciał są konieczne. Rodziny mają prawo wiedzieć, że przychodzą na grób swoich bliskich których ciała nie są sprofanowane
— podkreślił.
Sposób obrażeń ciał też jest istotnym dowodem materialnym do wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej, bo tego też państwo rządzone przez poprzednią ekipę tego zadania też nie dopełniło. Nie wyjaśniło przyczyn tej katastrofy
— tłumaczył Jarosław Sellin.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W czasie Świąt, kiedy cieszymy się z triumfu życia nad śmiercią musimy wracać do tej tragedii, ale skoro takie bulwersujące informacje przed świętami przyszły, to nie sposób od refleksji nad nimi się uchylić. Bo obowiązkiem nas, jako polityków, jest rozmawiać o kondycji państwa polskiego
— powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP Info) Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Podczas burzliwej rozmowy o ostatnich makabrycznych doniesieniach portalu wPolityce.pl,według których w jednej trumnie znajdowały się dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice, przypomniał o odpowiedzialności państwa za wyjaśnienie tej narodowej tragedii i godny pochówek ofiar.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY! Makabryczne odkrycie po ekshumacji ofiary 10/04. Oto, do czego byli zdolni Rosjanie dzięki zakazowi otwierania trumien
Kornel Morawiecki konsekwentnie trzyma się swojej teorii o bałaganie w Rosji i braku w procesie winy .
To tragiczne nieporozumienie, wielki bałagan Rosjan, nasze służby medyczne i inne też wtedy nie zadbały o to, żeby wszystko było w porządku. Ale nie chciałbym z tych ekshumacji robić problemu centralnego. Ci ludzie lecieli na Katyń, na straszną tragedię, gdzie miliony zostały pozbawione wszystkiego. (…) Trwała II wojna światowa
— mówił Kornel Morawiecki, podkreślając że katastrofa smoleńska „to tylko fragment tragedii”. Krytycznie ocenił także same ekshumacje.
To są bolesne fakty dla rodzin, ale z punktu widzenia całości te ekshumacje nie są chyba potrzebne
— dodał Kornel Morawiecki.
Na pytanie Rachonia czy nie widać podobieństw pomiędzy Smoleńskiem a Katyniem stwierdził:
W Katyniu chcieli zniszczyć naród polski, a tutaj jest wielka tragedia, pośpiech, niedopatrzenie, bałagan rosyjski. Nie chcę stawiać oskarżeń, że Rosjanie robili to specjalnie
— mówił, tłumacząc że nie chciałaby, aby zbyt ostrymi ocenami zniszczono pamięć.
Ja wtedy mówiłem, że wszystkie szczątki należało zebrać i pochować w jednym grobie smoleńskim i to byłby wielki hołd dla ofiar katastrofy
— dodał Kornel Morawiecki.
Jan Grabiec z PO wyraził zdziwienie, że przy świątecznym stole podjęty został temat tak bardzo bolesny.
Jak na razie nie mamy potwierdzenia prokuratury, wolałbym opierać się na informacjach potwierdzonych
— powiedział, dodając że po katastrofach stan ofiar jest bardzo trudny do identyfikacji.
Nie widzę błędów polskiego rządu. Jeśli doszło do błędów przy identyfikacji, której dokonywały też rodziny, to zrozumiałe. Pamiętam pierwsze dni. Mówiono, ze jak najszybciej należy sprowadzić je do Polski i udostępnić rodzinom w celu dokonania godnego pochówku
— dodał Jan Grabiec.
Jarosław Sellin ocenił sprawę w kontekście odpowiedzialności politycznej.
Rzeczywiście, w czasie Świąt, kiedy cieszymy się z triumfu życia nad śmiercią musimy wracać do tej tragedii, ale skoro takie bulwersujące informacje przed świętami przyszły, to nie sposób od refleksji nad nimi się uchylić. Bo obowiązkiem nas, jako polityków, jest rozmawiać o kondycji państwa polskiego. Słyszeliśmy po 10 kwietnia 2010 roku, że państwo polskie zdało egzamin, bardzo szybko dowiedzieliśmy się że jednak nie zdało, zwłaszcza w kwestii wyjaśniania przyczyn. Łudziliśmy się że może w kwestii pochówku wszystko odbyło się prawidłowo, okazało się, że nie
— mówił Jarosław Sellin, przypominając że 10 proc. przypadków wykazało, ze pomylono ciała. Dochodziło też do licznych przypadków profanacji.
To wszystko są dowody na to, ze państwo rządzone przez konkretne osoby, przez konkretną ekipę, która moim zdaniem ma bardzo nisko ustawiony instynkt państwowy, zawiniła i popełniła straszliwe błędy. Teraz się z tym bólem męczymy
— dodał, podkreślając że ogromne znaczenie ma zgoda polskich władz na nieotwieranie trumien.
Mamy do czynienia z czymś, co nazywa się przemocą symboliczną. Jeśli Rosjanie usłyszeli od wysokich urzędników państwa polskiego, że trumny w Polsce nie będą otwierane, to sobie pofolgowali. Stąd te zaszywane śmieci.
Uważam że zastosowano przemoc symboliczną, poniżono państwo i naród polski
— dodał.
Ekshumacje ciał są konieczne. Rodziny mają prawo wiedzieć, że przychodzą na grób swoich bliskich których ciała nie są sprofanowane
— podkreślił.
Sposób obrażeń ciał też jest istotnym dowodem materialnym do wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej, bo tego też państwo rządzone przez poprzednią ekipę tego zadania też nie dopełniło. Nie wyjaśniło przyczyn tej katastrofy
— tłumaczył Jarosław Sellin.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/335934-sellin-o-barbarzynskich-odkryciach-podczas-ekshumacji-ofiar-smolenskich-zastosowano-przemoc-symboliczna-ponizono-panstwo-i-narod-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych
Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.
