Nekrofilami uprawiającymi nekropolitykę – nazywali politycy totalnej opozycji i ich medialni kompani ekshumacje zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Gdy już po kilkunastu ekshumacjach okazało się, że wiele zwłok zostało po prostu zbezczeszczonych (bo czymże innym jest wkładanie do trumny dwóch głów i kilku miednic oraz nóg), zapadło głuche milczenie. Używający określenia „nekropolityka” nie rozumieją albo nie chcą rozumieć, że przywrócenie godności ofiarom powrzucanym do trumien tak jakby chodziło o jakieś śmieci, jest tylko odwołaniem się do zasad w sytuacji, gdy doszło do skrajnej dehumanizacji nawet po śmierci. A to, co się działo z ofiarami katastrofy smoleńskiej było przecież odbieraniem godności ludziom w ich w ostatniej drodze. Pozostawienie tego stanu zbezczeszczenia byłoby sprzeczne nie tylko z chrześcijańską i europejską tradycją oraz ich fundamentami, ale też rodzajem pomocnictwa wobec tych, którzy te okropne rzeczy zrobili. Po to państwo polskie, które przecież reprezentują prof. Krzysztof Szwagrzyk i jego ekipa, poszukuje szczątków ofiar komunistycznych bandytów, żeby odwrócić ich zbezczeszczenie oraz zdehumanizowanie w ostatniej drodze. Polskich patriotów, w tym żołnierzy wyklętych, jeszcze okrutniej niż fizycznie zamordowano w sferze pamięci, honoru i prawa do godnego pochówku.
To, co się działo ze zwłokami wielu ofiar katastrofy smoleńskiej siłą rzeczy kojarzy się z postępowaniem komunistycznych oprawców wobec żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego oraz tych, którzy nie godzili się na sowiecką okupację i komunizm w latach powojennych. Kojarzy się z najgorszymi praktykami totalitaryzmu, który z bezczeszczenia i dehumanizacji zwłok uczynił istotny element polityki deprawacji całych społeczeństw. Był to tylko fragment demonstracyjnego łamania reguł cywilizacji i kultury, żeby ludziom odebrać nadzieję, odwagę i ich wykorzenić. Ci, którzy mówili o nekropolityce, bezczeszczenie zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej tłumaczyli pośpiechem czy bylejakością. Ale całkiem uprawnione jest potraktowanie tego wszystkiego jako świadomego działania. Uprawniona jest interpretacja tych zdarzeń jako głośnego powiedzenia: możemy zrobić wszystko, także ze zwłokami polskiej elity państwowej i nic nie możecie na to poradzić. Takie postępowanie byłoby przejawem poczucia bezkarności nawet w obliczu czynów nie mieszczących się w katalogu zachodniej cywilizacji. I byłoby demonstracją absolutnej buty oraz nagiej siły. Bezczeszczenie i dehumanizacja zwłok często w przeszłości służyły pokazaniu bezwzględności, bezkarności i okrucieństwa, a wszystko to po to, by odebrać ludziom nadzieję, stłumić w nich wszelki opór i chęć buntu.
Można nieludzkie traktowanie zwłok tłumaczyć bylejakością i pośpiechem, ale nie da się uniknąć skojarzeń z celowymi działaniami, tak typowymi np. dla komunistów: czy to w Rosji Sowieckiej, czy w Chinach, czy Kambodży, czy w Polsce po 1944 r. Komuniści (ale też niemieccy czy austriaccy naziści) demonstrowali nie tylko to, że są panami życia i śmierci, ale także panami pamięci, godności i honoru po śmierci. Jeśli tak podle postąpiono z ofiarami katastrofy smoleńskiej, to nie da się nie postawić pytań o cel takiego działania. Tak jak uzasadnione jest wątpienie w przypadkowość tego wszystkiego. Za dużo w sprawie samej katastrofy smoleńskiej jak i tym, co nastąpiło później, jest przypadków i zbiegów okoliczności. Za dużo jest tego, co wprost nawiązuje do praktyk w czasach komunizmu, ale też do różnych „cudów” zdarzających się w Rosji Putina. W tym kontekście tym gorzej wygląda to wszystko, co tuż po katastrofie robiły ówczesne władze, z Donaldem Tuskiem, Ewą Kopacz, Jerzym Millerem, Bogdanem Klichem, Radosławem Sikorskich i Tomaszem Arabskim na czele. Albo czego nie robiły, dając wolną rękę ludziom Putina. Są wśród nich osoby szermujące określeniem „nekropolityka”. I w najlepszym wypadku wychodzą teraz na naiwniaków. W najlepszym. Bo są znacznie gorsze dla nich interpretacje tego, w czym uczestniczyli, co firmowali i legitymizowali. Czyżby dlatego tak się bali ekshumacji i tak głośno przeciw nim protestowali?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/335796-nie-robcie-ekshumacji-bo-to-nekropolityka-mowili-wola-stac-po-stronie-tych-ktorzy-zbezczescili-smolenskie-ofiary
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.