Panie pośle, co z pomnikami smoleńskimi na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie?
Na dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej przez Społeczny Komitet Budowy Pomników, na której będzie obecny pan prezes Jarosław Kaczyński, przewodniczący tego komitetu, poinformujemy o konkursie, który rozpisujemy na projekty tych dwóch pomników, czyli prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy. Przechodzimy od zbiórki finansowej, która będzie kontynuowana, bo potrzebujemy znacznie więcej środków na realizację tych pomników niż mamy obecnie, do etapu realizacyjnego. Chcemy, żeby konkurs na projekt pomników stał na wysokim poziomie, udało nam się zgromadzić wybitne osoby w jury konkursowym, które będzie oceniało nadsyłane prace. Będziemy chcieli zachęcić jak najszersze grono uznanych rzeźbiarzy, żeby wzięli udział w konkursie, który ma trwać pięć i pół miesiąca. Mam nadzieję, że jesienią będziemy mogli zaprezentować zwycięskie projekty, które będą realizowane jako pomniki na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Władze miasta nie zgadzają się, żeby te pomniki stanęły na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jak to Państwo rozwiążecie?
Każde władze przemijają, władze Warszawy z panią Hanną Gronkiewicz-Waltz też przeminą. Nie chcemy czekać aż do wyborów samorządowych, które odbędą się za półtora roku, chcemy, aby pomniki stanęły jak najszybciej, mimo wyrażanej przez panią prezydent niechęci do naszej inicjatywy. Będziemy starali się uzyskać pozwolenia administracyjne na postawienie pomników przejść. Nie wyobrażam sobie, żeby znalazły się argumenty przeciw ich budowie, kiedy będziemy mieli wybrane wybitne rzeźby. Nie wyobrażam sobie, żeby pomniki nie stanęły na Krakowskim Przedmieściu.
Ratusz chce, żeby pomniki stanęły przy placu na ul. Trębackiej.
Wiadomo, że tam nic nie można zbudować, bo teren jest obarczony roszczeniami. Ta lokalizacja jest niepoważna, także dlatego, że to na Krakowskim Przedmieściu zbierali się ludzie po katastrofie smoleńskiej. To Polacy wybrali miejsce na pomnik przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zaczęli się spontanicznie gromadzić po 10 kwietnia, palić znicze i składać kwiaty. Jeżeli pomnik smoleński ma mieć sens, musi być emocjonalnie związany z faktami, które upamiętnia. Dlatego jedynym miejscem, gdzie może stanąć jest Krakowskie Przedmieście. Tam urzędował prezydent Lech Kaczyński i stamtąd wyruszył 10 kwietnia w swoją ostatnią podróż.
Not. TP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Panie pośle, co z pomnikami smoleńskimi na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie?
Na dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej przez Społeczny Komitet Budowy Pomników, na której będzie obecny pan prezes Jarosław Kaczyński, przewodniczący tego komitetu, poinformujemy o konkursie, który rozpisujemy na projekty tych dwóch pomników, czyli prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy. Przechodzimy od zbiórki finansowej, która będzie kontynuowana, bo potrzebujemy znacznie więcej środków na realizację tych pomników niż mamy obecnie, do etapu realizacyjnego. Chcemy, żeby konkurs na projekt pomników stał na wysokim poziomie, udało nam się zgromadzić wybitne osoby w jury konkursowym, które będzie oceniało nadsyłane prace. Będziemy chcieli zachęcić jak najszersze grono uznanych rzeźbiarzy, żeby wzięli udział w konkursie, który ma trwać pięć i pół miesiąca. Mam nadzieję, że jesienią będziemy mogli zaprezentować zwycięskie projekty, które będą realizowane jako pomniki na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Władze miasta nie zgadzają się, żeby te pomniki stanęły na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jak to Państwo rozwiążecie?
Każde władze przemijają, władze Warszawy z panią Hanną Gronkiewicz-Waltz też przeminą. Nie chcemy czekać aż do wyborów samorządowych, które odbędą się za półtora roku, chcemy, aby pomniki stanęły jak najszybciej, mimo wyrażanej przez panią prezydent niechęci do naszej inicjatywy. Będziemy starali się uzyskać pozwolenia administracyjne na postawienie pomników przejść. Nie wyobrażam sobie, żeby znalazły się argumenty przeciw ich budowie, kiedy będziemy mieli wybrane wybitne rzeźby. Nie wyobrażam sobie, żeby pomniki nie stanęły na Krakowskim Przedmieściu.
Ratusz chce, żeby pomniki stanęły przy placu na ul. Trębackiej.
Wiadomo, że tam nic nie można zbudować, bo teren jest obarczony roszczeniami. Ta lokalizacja jest niepoważna, także dlatego, że to na Krakowskim Przedmieściu zbierali się ludzie po katastrofie smoleńskiej. To Polacy wybrali miejsce na pomnik przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zaczęli się spontanicznie gromadzić po 10 kwietnia, palić znicze i składać kwiaty. Jeżeli pomnik smoleński ma mieć sens, musi być emocjonalnie związany z faktami, które upamiętnia. Dlatego jedynym miejscem, gdzie może stanąć jest Krakowskie Przedmieście. Tam urzędował prezydent Lech Kaczyński i stamtąd wyruszył 10 kwietnia w swoją ostatnią podróż.
Not. TP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/335350-nasz-wywiad-sasin-to-polacy-wybrali-miejsce-na-pomnik-przed-palacem-prezydenckim-gdzie-zaczeli-spontanicznie-gromadzic-sie-1004?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.