Siódma rocznica katastrofy smoleńskiej to asumpt do komentarzy także w niemieckiej prasie. Można powiedzieć, że są one w zdecydowanej większości negatywne, a nawet szydercze. Niemiecka rozgłośnia „Deutschlandfunk” podkreśla, że Jarosław Kaczyński „podejrzewa, że rosyjski zamach zabił jego brata”.
Atakuje on jednak werbalnie głównie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który wówczas był premierem Polski. Prawicowo-konserwatywna partia rządząca PiS oskarża go to, że po katastrofie w Smoleńsku zawiódł na całej linii. Minister obrony Antoni Macierewicz już domaga się śledztwa wobec niego za „zdradę dyplomatyczną”, za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do dziesięciu lat więzienia
—donosi „Deutschlandfunk” i dodaje: „Tusk w kajdankach, Tusk za kratami celi więziennej. Od miesięcy polskie gazety publikują takie fotomontaże”.
A PiS ma bezpośredni wpływ na działanie organów śledczych. W ubiegłym roku przepchnęła ustawę przez parlament, która czyni ministra sprawiedliwości jednocześnie prokuratorem generalnym
— alarmuje niemiecka rozgłośnia. Według „DLF” Tusk po katastrofie Smoleńskiej zachował się niezręcznie, co „przyznają nawet jego zwolennicy”.
Ale przestępstwo?
—pyta rozgłośnia. Jej zdaniem „chodzi o zemstę” i pozbycie się Tuska jako konkurenta w wyborach prezydenckich za trzy lata.
Tymczasem na łamach lewicowej „Tageszeitung” (taz) korespondentka tej gazety w Warszawie Gabriele Leser pisze, że od 2010 r. PiS próbuje przywłaszczyć sobie katastrofę, odmawia reszcie Polaków prawa do żałoby i oskarża ówczesnego premiera Donalda Tuska o ‘dyplomatyczną zdradę’”.
W bieżącym roku Sejm, gdzie od października 2015 r. PiS ma absolutną większość, uchwalił wyłączne prawo do demonstracji dla swojej własnej partii. W przyszłości, w dniu miesięcznic smoleńskich zabronione są wszelkie nie-pisowskie demonstracje przed Pałacem Prezydenckim
—skarży się Lesser. Według niej „ani Jarosław Kaczyński, ani wielu krewnych ofiar nie może pogodzić się z tym, że przyczyną śmierci może być coś tak banalnego jak wypadek”.
Nieznośne jest dla nich wyobrażenie, że ówczesny prezydent Kaczyński mógłby być współodpowiedzialny za katastrofę. Tymczasem większość Polaków ma już dosyć używania (przez PiS-red.) katastrofy do celów politycznych. Film ‘Smoleńsk’, zapowiadany przez PiS z wielką pompą, okazał się klapą roku i zapisał się w dziejach kinematografii polskiej jako jeden z najgorszych filmów
—pisze Lesser dalej. Jej zdaniem podobnie było z ekshumacja ciał ofiar. Lesser przytacza przy tym słowa wdowca jednej z ofiar, który miał mówić w telewizji, że „PiS chce grzebać w zwłokach jego żony, żeby zbić na tym kapitał polityczny”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Siódma rocznica katastrofy smoleńskiej to asumpt do komentarzy także w niemieckiej prasie. Można powiedzieć, że są one w zdecydowanej większości negatywne, a nawet szydercze. Niemiecka rozgłośnia „Deutschlandfunk” podkreśla, że Jarosław Kaczyński „podejrzewa, że rosyjski zamach zabił jego brata”.
Atakuje on jednak werbalnie głównie przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, który wówczas był premierem Polski. Prawicowo-konserwatywna partia rządząca PiS oskarża go to, że po katastrofie w Smoleńsku zawiódł na całej linii. Minister obrony Antoni Macierewicz już domaga się śledztwa wobec niego za „zdradę dyplomatyczną”, za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do dziesięciu lat więzienia
—donosi „Deutschlandfunk” i dodaje: „Tusk w kajdankach, Tusk za kratami celi więziennej. Od miesięcy polskie gazety publikują takie fotomontaże”.
A PiS ma bezpośredni wpływ na działanie organów śledczych. W ubiegłym roku przepchnęła ustawę przez parlament, która czyni ministra sprawiedliwości jednocześnie prokuratorem generalnym
— alarmuje niemiecka rozgłośnia. Według „DLF” Tusk po katastrofie Smoleńskiej zachował się niezręcznie, co „przyznają nawet jego zwolennicy”.
Ale przestępstwo?
—pyta rozgłośnia. Jej zdaniem „chodzi o zemstę” i pozbycie się Tuska jako konkurenta w wyborach prezydenckich za trzy lata.
Tymczasem na łamach lewicowej „Tageszeitung” (taz) korespondentka tej gazety w Warszawie Gabriele Leser pisze, że od 2010 r. PiS próbuje przywłaszczyć sobie katastrofę, odmawia reszcie Polaków prawa do żałoby i oskarża ówczesnego premiera Donalda Tuska o ‘dyplomatyczną zdradę’”.
W bieżącym roku Sejm, gdzie od października 2015 r. PiS ma absolutną większość, uchwalił wyłączne prawo do demonstracji dla swojej własnej partii. W przyszłości, w dniu miesięcznic smoleńskich zabronione są wszelkie nie-pisowskie demonstracje przed Pałacem Prezydenckim
—skarży się Lesser. Według niej „ani Jarosław Kaczyński, ani wielu krewnych ofiar nie może pogodzić się z tym, że przyczyną śmierci może być coś tak banalnego jak wypadek”.
Nieznośne jest dla nich wyobrażenie, że ówczesny prezydent Kaczyński mógłby być współodpowiedzialny za katastrofę. Tymczasem większość Polaków ma już dosyć używania (przez PiS-red.) katastrofy do celów politycznych. Film ‘Smoleńsk’, zapowiadany przez PiS z wielką pompą, okazał się klapą roku i zapisał się w dziejach kinematografii polskiej jako jeden z najgorszych filmów
—pisze Lesser dalej. Jej zdaniem podobnie było z ekshumacja ciał ofiar. Lesser przytacza przy tym słowa wdowca jednej z ofiar, który miał mówić w telewizji, że „PiS chce grzebać w zwłokach jego żony, żeby zbić na tym kapitał polityczny”.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/335139-niemiecka-prasa-szyderczo-o-7-rocznicy-katastrofy-smolenskiej-najbardziej-absurdalne-teorie-spiskowe-sa-trescia-zycia-i-dzialania-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.