Prezydent Duda o 10 kwietnia 2010: "Dla polskiej polityki, polskiego życia publicznego był to dzień niepowetowanej straty"

To jest taki dzień do głębokiej refleksji dla mnie, zadumy i przede wszystkim wspomnienia o tamtym dniu, o tym wszystkim, co przeżyliśmy, a przede wszystkim o tych, których nie ma wśród nas, a których bardzo brakuje - śp. prof. Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki, pani Marii, Marylki, wspaniałych osób. Każdy, kto ich znał, ten wie. Bardzo wielu pięknych ludzi, którzy też odeszli

— powiedział dziennikarzom prezydent Andrzej Duda.

Dla polskiej polityki, polskiego życia publicznego był to dzień niepowetowanej straty

— zaznaczyła głowa państwa.

Prezydent podkreślił, że rozmawia o 10 kwietnia z zagranicznymi politykami.

Systematycznie informuję, jak ta sytuacja wygląda, ona jest znana w przestrzeni międzynarodowej. Wiedza, jaką ja zastałem, na arenie międzynarodowej była żadna, jeśli chodzi o czołowych polityków

— relacjonował Duda.

Mam nadzieję, że będzie się stopniowo zmieniała, proszę zwrócić uwagę, ile zmieniło się, często na gorsze, na arenie międzynarodowej. Sytuacja nie jest łatwa. (…) Trzeba prowadzić konsekwentne działania i tylko konsekwencja może z czasem przynieść efekt

— dodał.

Mam oczekiwanie wobec polskiego państwa, od 10 kwietnia 2010 roku, że polskie państwo uczyni wszystko, by tę sprawę wyjaśnić i dociec, w jaki sposób i dlaczego zginęło mnóstwo Polaków, wielkich osób polskiego życia publicznego wykonujących swoje obowiązki. To nie było byle wydarzenie, to nie był jakiś tam wypadek - to wydarzenie, w którym zginęła elita państwa i obowiązkiem państwa, czyli władz było to, żeby tę sprawę wyjaśnić. To, co działo się przez lata w tej sprawie, oddanie śledztwa w ręce rosyjskie – do dzisiaj trudno zrozumieć. Podobnie jak to, że nie ma notatek z podstawowych wydarzeń i rozmów. To jest coś, czego nie sposób zaakceptować. To jest coś, co powinno być badane i ustalane. (…) Są właściwe organy, służby, prokuratura, biegli i oni powinni się tymi sprawami zajmować

— zaznaczył prezydent.

Czekam spokojnie na wyjaśnienie tej sprawy, nie wtrącam się w to, bo jest prokuratura, która tym się zajmuje, są służby. Pozwalam działać i czekam na wyniki tych prac

— zakończył Andrzej Duda.

gah