W zeszły poniedziałek do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie szefa MON, dotyczące podejrzenia popełnienia przez b. premiera zdrady dyplomatycznej (art. 129 Kodeksu karnego) w związku z wyjaśnianiem okoliczności katastrofy smoleńskiej. Według Antoniego Macierewicza, Tusk miał dopuścić się zaniechań dotyczących m.in. zwrotu Polsce wraku prezydenckiego Tu-154M oraz gwarancji udziału polskich przedstawicieli we wszystkich czynnościach na miejscu katastrofy.
Takie zawiadomienie zostało złożone. Jest zarzut, który formułujemy, o działanie na szkodę RP w związku z pominięciem porozumienia, które zostało zawarte w 1993 roku między Polską a Rosją, na podstawie którego można było wyjaśnić wszelkie okoliczności katastrofy smoleńskiej”
— powiedział w ubiegły wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek, na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
Andrzej Melak stwierdził, że postępowanie rządu polskiego było dla niego „niejasne, pełne sprzeczności i nie prowadziło do tego, co powinno być polską racją stanu”.
My powinniśmy mieć dostęp do wraku, do czarnych skrzynek, a także brać udział i przeprowadzić sekcję zwłok polskich obywateli
— podkreślił poseł PiS.
Zapytany o słowa senatora PO Mieczysława Augustyna, który mówił, że PO i ówczesny rząd zostali przez Rosję oszukani, ponieważ nie mieli pełnego obrazu tego, w jaki sposób działali Rosjanie, Melak powiedział: „Oszukać to możemy się w przedszkolu, ale rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie był osamotniony, posiadał siły, argumenty i służby, które powinny ostrzec pana Tuska, który jest historykiem, że Rosjanom wierzyć nie wolno”.
ems/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W zeszły poniedziałek do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie szefa MON, dotyczące podejrzenia popełnienia przez b. premiera zdrady dyplomatycznej (art. 129 Kodeksu karnego) w związku z wyjaśnianiem okoliczności katastrofy smoleńskiej. Według Antoniego Macierewicza, Tusk miał dopuścić się zaniechań dotyczących m.in. zwrotu Polsce wraku prezydenckiego Tu-154M oraz gwarancji udziału polskich przedstawicieli we wszystkich czynnościach na miejscu katastrofy.
Takie zawiadomienie zostało złożone. Jest zarzut, który formułujemy, o działanie na szkodę RP w związku z pominięciem porozumienia, które zostało zawarte w 1993 roku między Polską a Rosją, na podstawie którego można było wyjaśnić wszelkie okoliczności katastrofy smoleńskiej”
— powiedział w ubiegły wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek, na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
Andrzej Melak stwierdził, że postępowanie rządu polskiego było dla niego „niejasne, pełne sprzeczności i nie prowadziło do tego, co powinno być polską racją stanu”.
My powinniśmy mieć dostęp do wraku, do czarnych skrzynek, a także brać udział i przeprowadzić sekcję zwłok polskich obywateli
— podkreślił poseł PiS.
Zapytany o słowa senatora PO Mieczysława Augustyna, który mówił, że PO i ówczesny rząd zostali przez Rosję oszukani, ponieważ nie mieli pełnego obrazu tego, w jaki sposób działali Rosjanie, Melak powiedział: „Oszukać to możemy się w przedszkolu, ale rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie był osamotniony, posiadał siły, argumenty i służby, które powinny ostrzec pana Tuska, który jest historykiem, że Rosjanom wierzyć nie wolno”.
ems/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/333769-melak-o-sledztwie-ws-katastrofy-smolenskiej-jestesmy-spokojni-o-metody-pracy-nowego-zespolu-prokuratorow?strona=2