Nikt nie może zakazać Rosjanom prowadzenia śledztwa ws. katastrofy, która wydarzyła się na ich terytorium – powiedział na antenie telewizji Nowa TV Maciej Lasek, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
U nas zdarzył się wypadek białoruskiego samolotu 127 podczas Air Show w Radomiu. To polska komisja badała ten wypadek. To polska prokuratura prowadziła śledztwo
— podkreślał Lasek.
Odnosząc się do Smoleńska, stwierdził:
Z punktu widzenia technicznego badanie takich katastrof niewiele się różni, natomiast z punktu widzenia przedstawienia tego opinii publicznej i rozwiązywania pewnych problemów, które powstały… Od tego jest dyplomacja.
Okazuje się, że dla eksperta prawdziwym problemem byli… ludzie, którzy domagali się prawdy.
Gdybyśmy dzisiaj, tzn. przez te pięć lat, nie mieli u nas sytuacji takiej, że była bardzo duża grupa ludzi wspieranych przez partię wówczas opozycyjną, twierdzących, że na samolocie był trotyl, że wybuchło skrzydło, kadłub, że samolot nie przeleciał nad brzozą… Jestem przekonany, że gdybyśmy się tak nie dzielili, wrak nie byłby dla Rosjan tak doskonałym narzędziem do dzielenia Polaków. Dzisiaj oni nie muszą robić nic, żeby nas dzielić
— grzmiał były szef PKBWL.
Doprawdy, trudno podążyć za meandrami myśli Macieja Laska… Zapewne temu zadaniu jest w stanie podołać jedynie gen. Marian Janicki.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/326465-dla-laska-najwiekszym-problemem-sa-ludzie-domagajacy-sie-prawdy-gdybysmy-sie-tak-nie-dzielili-wrak-nie-bylby-dla-rosjan-tak-doskonalym-narzedziem