Badania DNA należało wykonać przy każdym ciele. To tym bardziej potwierdza brak profesjonalizmu rządu premiera Donalda Tuska, jak i prokuratury wojskowej. Nikt z nich tutaj nie zdał niestety egzaminu, wszyscy polegli. Na czele z panią premier Kopacz, która próbowała w ostatnich latach wybielać się
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Stefan Hambura, który brał udział w ekshumacjach śp. Anny Walentynowicz, śp. Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej i śp. Stefana Melaka.
wPolityce.pl: Prokuratura Krajowa potwierdziła nasz news, że w grobie śp. Piotra Nurowskiego spoczywało ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej. To pokazuje, że już 8 osób, licząc wcześniejsze ekshumacje, spoczywało w nie swoich grobach!
Mec. Stefan Hambura: To potwierdza niestety niegodne wręcz zachowanie w ówczesnym czasie rządu Donalda Tuska. Przypominamy sobie jak mówił pan poseł Andrzej Melak, że już w Moskwie, gdzie była pani minister zdrowia Ewa Kopacz i minister Arabski, szef w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stwierdzono, że trumny nie będą otwierane w Polsce. I to jest jeden z podstawowych błędów popełnionych przez tamten rząd, ale również przez ówczesną prokuraturę wojskową. Czy cokolwiek zrobiła ta prokuratura dowiemy się po zakończeniu postępowania przez Prokuraturę Krajową. Jedno jest pewne, można było zrobić o wiele więcej, działać o wiele efektywniej i nie bać się Rosjan.
Rodzina śp. Piotra Nurowskiego była przeciwna ekshumacjom twierdząc, że nic do sprawy wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej już nie wniosą. Brak ciała ich bliskiego w grobie potwierdza tylko fakt, że są one konieczne.
Tak, to prawda. Jestem pełen zrozumienia dla rodzin i ich trudnej sytuacji, ale prokuratura musi mieć możliwość wykonywania tych czynności, które uważa za konieczne. Przy każdej takiej okazji trzeba przytaczać wypowiedzi byłych członków rządu pana premiera Tuska i zwracać uwagę na niegodne zachowanie prokuratury wojskowej. Gdyby nie ich decyzje, można było uniknąć tych ekshumacji i ograniczyć cierpień rodzinom. Niestety nie myślano o tym wtedy w ogóle.
Tymczasem dla rodzin jest to dziś niepojęta trauma. Rozmawiałem z Andrzejem Melakiem tuż po ekshumacji jego brata. Stwierdził, że go nie rozpoznał. Czy to on mają wskazać dopiero badania genetyczne.
Te badania powinny być przeprowadzone od razu. Takie profesjonalne podejście powinno być prezentowane zaraz po katastrofie. Badania DNA należało wykonać przy każdym ciele. To tym bardziej potwierdza brak profesjonalizmu rządu premiera Donalda Tuska, jak i prokuratury wojskowej. Nikt z nich tutaj nie zdał niestety egzaminu, wszyscy polegli. Na czele z panią premier Kopacz, która próbowała w ostatnich latach wybielać się i mówić, że tam była de facto jako lekarz i chciała pomóc rodzinom. To tym gorzej dla niej, że tak nieprofesjonalnie zachowała się jako lekarz. Z drugiej strony ja nie widziałem, ani nie słyszałem, ażeby przed wylotem do Moskwy złożyła swój urząd ministra zdrowia i tam pojechała tylko jako lekarz. Tu trzeba o tym bardzo głośno mówić i to powtarzać, bo wiele osób, również rodziny ofiar katastrofy, zapomina o tym, że tam w Moskwie został popełniony ten „grzech pierworodny” i później jak ciała trafiły do Polski. Teraz to wszystko trzeba niestety korygować i dochodzić do prawdy. Nie bójmy się jej, bo prawda nam tylko w tym pomoże.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/318599-trzy-pytania-do-mec-stefana-hambury-w-sprawie-ekshumacji-nie-bojmy-sie-prawdy-ona-nam-pomoze